Nowe znaki ostrzegawcze pojawiły się w Pruszczu Gdańskim, m.in. na ulicach Mickiewicza i Ogrodowej. To informacja dla kierowców, że w danym miejscu na jezdnie mogą wychodzić jeże.
Umieszczono je nie bez przyczyny.
– Wiosna to czas aktywności tych ssaków, a w ostatnich latach martwych jeży na drogach, także osiedlowych, jest coraz więcej – wskazał rzecznik urzędu miasta, Bartosz Gondek. – Musimy pamiętać o tym, że bez człowieka te zwierzęta nie przeżyją. One nie mają już swojego naturalnego środowiska. Już nie zobaczymy ich w liściastych lasach. Ujdą z życiem wtedy, kiedy kierowca się zatrzyma i po prostu pozwoli im przejść. Tym przyczynimy się do poprawy ekosystemu, w którym żyjemy – dodał.
W Polsce jeże są objęte częściową ochroną. To zwierzęta zagrożone wyginięciem. Z badań wynika, że w ciągu zaledwie kilku lat w Europie może ich już nie być.