Kolejny krok do referendum w sprawie odwołania rady miejskiej w Starachowicach. Do komisarza wyborczego w Kielcach wpłynęło powiadomienie inicjatora referendum Stowarzyszenia Inicjatywa dla Starachowic. Aby głosowanie się odbyło, organizatorzy muszą zebrać ponad 4 tys. podpisów. Mają na to niespełna dwa miesiące.
Przypomnijmy, zdaniem dwóch stowarzyszeń Inicjatywa dla Starachowic i Wrażliwi Społecznie rada miejska nie wywiązuje się ze swoich obowiązków reprezentowania interesów mieszkańców. Głównym zarzutem była zgoda radnych na wybudowanie w mieście instalacji odzysku energii, czyli tzw. spalarni śmieci
Inicjatorzy referendum uważają że radni z klubu prezydenckiego są w pełni podporządkowani prezydentowi, nie zgłaszają interpelacji, nie podejmują dyskusji podczas sesji.
18 marca, do prezydenta Marka Materka wpłynęło powiadomienie o zamiarze przeprowadzenia referendum w tej sprawie. Organizatorzy mają od tego momentu 60 dni na zebranie podpisów na listach poparcia tego pomysłu. Musi na nich się podpisać przynajmniej 10 proc. uprawnionych do głosowania. Liczbę uprawnionych ustala włodarz miasta. W wypadku Starachowic musi to być około 4 tys. 100 osób.
Referendum jest ważne, jeśli weźmie w nim udział przynajmniej 3/5 osób biorących udział w ostatnich wyborach samorządowych. W Starachowicach w głosowaniu jesienią 2018 roku uczestniczyło 20 620 uprawnionych, więc aby ewentualne referendum było ważne, musiałyby w nim zagłosować 12 372 osoby.
Jak zapowiadają organizatorzy stałe miejsce, w którym będzie można składać podpisy, będzie się mieściło w siedzibie firmy prezesa Stowarzyszenia Inicjatywa dla Starachowic przy ul. 1 Maja 13. Ze względu na pandemię mniejsza będzie aktywność inicjatorów referendum w przestrzeni publicznej.