Zarząd Transportu Miejskiego w Kielcach zamierza podnieść od 1 kwietnia do końca roku stawki za kursy podmiejskie.
Dotyczy to dziesięciu gmin, do których dojeżdżają autobusy MPK. Stawki mają zostać podniesione o złotówkę za wozokilometr. Obecnie opłata wynosi 3,8 zł.
ZTM argumentuje planowaną podwyżkę znacznym spadkiem liczby pasażerów, co m.in. przekłada się na spadek wpływów z biletów. Samorząd Kielc nie może dopłacać do kursów poza miastem.
Barbara Damian, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego powiedziała, że samorządowcy po zapoznaniu się z danymi dotyczącymi zapełnienia autobusów na poszczególnych kursach, w większości ze zrozumieniem podeszli do planowanej podwyżki.
– Dotacje gminne i wpływy ze sprzedaży biletów muszą pokrywać wydatki czyli kwoty jakie ZTM płaci operatorowi, czyli MPK. Jeśli wpływów jest mniej, to dotacja musi być wyższa. Część samorządowców stwierdziła, że utrzyma dotychczasowe kursy. Część jeszcze będzie analizować sytuację – tłumaczy.
Przemysław Łysak, wójt gminy Górno poinformował, że po konsultacji z radnymi i sołtysami stwierdzono, że w obecnej sytuacji podwyżka jest uzasadniona. Ustalono też, że nie będzie likwidacji kursów. Mimo, że część jest nierentownych.
– Postanowiliśmy pomóc mieszkańcom. Nie możemy sobie pozwolić na oszczędności kosztem zdejmowania kursów, choć są nierentowne. W gminie stawiamy na komunikację publiczną, ponieważ jest bezpieczna i komfortowa – wyjaśnia.
Gmina Górno dopłaca rocznie do komunikacji publicznej 1,5 mln zł. Po podwyżce trzeba będzie znaleźć dodatkowe około 250 tys. zł. Do gminy dojeżdżają autobusy linii nr 43, 47, 41, 10, 106 i komercyjna nr 206.
Marian Buras, burmistrz Morawicy informuje, że gmina będzie dopłacała Zarządowi Transportu Miejskiego w Kielcach za przewóz mieszkańców do Kielc.
– Chyba nie ma wyjścia, bo nie chcemy pozbawić naszych mieszkańców możliwości dojazdu do Kielc. Dlatego będę rekomendował radnym, by dopłacać do kursów MPK – dodał Marian Buras.
Od 1 kwietnia do końca roku będzie to kosztowało gminę ponad 100 tys. zł. Jak dodał Marian Buras, jeżeli się okaże, że na niektórych liniach pasażerów jest niewielu, wówczas rozważane będą decyzje o ich czasowym zawieszeniu.
Z kolei w gminie Piekoszów do końca kwietnia nie zmieni się częstotliwość kursowania autobusów MPK, informuje Zbigniew Piątek, wójt Piekoszowa.
– Przez kwiecień z radnymi będziemy analizować sytuację. Będziemy się też starali znaleźć na ten cel pieniądze w budżecie gminy. To nie będzie łatwe, sądzę że będziemy musieli zrezygnować z jakiejś inwestycji – dodał Zbigniew Piątek.
Gdyby gmina Piekoszów zdecydowała się na dopłacanie do kursów MPK wówczas do końca roku musiałaby wygospodarować 160 tys. zł.