Mieszkanka Buska-Zdroju straciła oszczędności. Została oszukana przez nieznanego mężczyznę, który wyłudził od niej 50 tys. złotych.
Jak informuje Damian Janus z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach- do 82-letniej buszczanki zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, że jej syn miał wypadek, w którym została ciężko ranna kobieta.
– Rozmówca powiedział kobiecie, że jej syn został zatrzymany i aby uniknąć aresztu potrzebuje 50 tys. złotych. Ostatecznie kobieta przekazała żądaną kwotę mężczyźnie, który przyszedł do jej mieszkania – relacjonuje.
Policja poszukuje sprawcy.
Damian Janus dodaje, że nie ma tygodnia, by ktoś nie próbował oszukać seniorów metodami „na wnuczka”, „na policjanta”, „na prokuratora”. Przestrzega, by nie ulegać sugestiom nieznanych osób, nawet, jeśli podają się za funkcjonariuszy służb publicznych.
– Należy pamiętać, że zawsze, kiedy ktokolwiek zadzwoni do nas, podając się za funkcjonariusza, informując o działaniach służb i proponując „załatwienie sprawy” za określoną kwotę, możemy być pewni, że jest to oszust. Nigdy, ani policja, ani prokuratura, ani sądy nie działają w ten sposób – zaznacza Damian Janus.
Kiedy otrzymamy telefon z prośbą o przekazanie pieniędzy, powinniśmy rozłączyć się i natychmiast powiadomić o tym policję.
Za oszustwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.