Piłkarze ręczni Łomży Vive Kielce zwyciężyli w pojedynku z Orlen Wisłą Płock 29:27 i awansowali do finału Pucharu Polski, w którym zagrają z Grupą Azoty Tarnów.
– Na pewno spodziewaliśmy się ciężkiego meczu, bo spotkały się dwa najlepsze zespoły w Polsce – powiedział Szymon Sićko.
– Odchodziliśmy na 3, 4 bramki, a Płock nas gonił, ale kontrolowaliśmy końcówkę spotkania i zasłużenie wygraliśmy. Nie czujemy się jeszcze zwycięzcami Pucharu Polski, ale na pewno na to spotkanie wyjdziemy na 100 procent skoncentrowani, po to, żeby po meczu cieszyć się ze zwycięstwa – zdradził rozgrywający Łomży Vive.
– To było całkiem inne spotkanie niż to ubiegłoroczne w lidze, kiedy to w Orlen Arenie wygraliśmy aż 12. golami – oceniał Wlad Kulesz.
– Dzisiaj sędziowie pozwalali na „brzydką grę”, mimo to zwyciężyliśmy i jesteśmy bardzo zadowoleni, że to my znaleźliśmy się w wielkim finale – podsumował rozgrywający mistrzów Polski.
Od 19. minuty zespół Łomży Vive prowadził z ławki trenerskiej drugi szkoleniowiec drużyny Krzysztof Lijewski. Było to efektem czerwonej kartki i w konsekwencji odesłania na trybuny pierwszego trenera Talanta Dujszebajewa, który zbyt mocno krytykował orzeczenia sędziów.
– Po takim meczu przypomniały mi się stare, dobre czasy „świętych sportowych wojen”. Największy ból sprawiło jednak to, że kibice nie mogli zobaczyć z trybun takiego widowiska – smucił się popularny „Lijek”.
– Piękny, momentami brutalny mecz. Obydwie drużyny zawiesiły poprzeczkę naprawdę wysoko i jego losy ważyły się do końca. Żal mi bardzo Daniego Dujszebajewa, który bardzo poważnie uszkodził kolano. Co dokładnie się stało będziemy wiedzieli w najbliższym czasie po szczegółowych badaniach – wyjaśnił Krzysztof Lijewski.
Nieoficjalnie mówi się, że zawodnik mógł zerwać więzadła krzyżowe w kolanie. Gdyby potwierdził się ten czarny scenariusz oznaczałoby to, że nie wróci już w tym roku na parkiet.
30 maja w wielkim finale Pucharu Polski Łomża Vive Kielce zmierzy się z Grupą Azoty Tarnów. Miejsce rozegrania pojedynku nie jest jeszcze znane. Kielczanie to szesnastokrotni zdobywcy treofeum i jego aktualni obrońcy.
Najwięcej bramek: dla Łomży Vive – Arkadiusz Moryto 7, Alex Dujshebaev 6, Tomasz Gębala i Sigvaldi Gudjonsson po 3; dla Orlen Wisły – Michał Daszek 12, Przemysław Krajewski 4, Lovro Mihic i Zoltan Szita po 3.
Czerwona kartka: Leonardo Dutra (Orlen Wisła Płock – za faul) – 23. min. Tałant Dujszebajew (trener Łomży Vive Kielce – za krytykowanie decyzji arbitrów) – 19. min, Arkadiusz Moryto (Łomża Vive Kielce – uderzenie piłką bramkarza rywali w twarz) – 51. min, Zoltan Szita (Orlen Wisła Płock – za faul) – 57. min.