Szpital tymczasowym w Opolu zaczyna się poważnie zapełniać. Na OIOM-ie pozostało już tylko jedno wolne miejsce, zajętych jest 9 łóżek. Natomiast w części ogólnej zajętych jest 40 łóżek, co oznacza, że wolnych pozostało osiem. Nie wiadomo, czy kolejne zostaną włączone do leczenia pacjentów, bo nadal brakuje kadry medycznej.
– Od początku działalności tej placówki przyjęliśmy łącznie 207 pacjentów – mówi Edyta Hanszke-Lodzińska, rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
– Aby móc zapewnić opiekę kolejnym zakażonym SARS-CoV-2 to potrzebujemy zwiększyć zatrudnienie. Poszukujemy pielęgniarek, pielęgniarek anestezjologicznych, ratowników medycznych, lekarzy i anestezjologów. W przeliczeniu na etaty to między innymi 7 lekarzy i drugie tyle specjalistów anestezjologów. To pozwoli nam na uruchomienie 38 kolejnych łóżek, w tym 10 na OIOM-ie – dodaje.
W poszukiwanie i pozyskanie kadry medycznej do szpitala włączył się wojewoda opolski Sławomir Kłosowski, który już dwa razy apelował publicznie do lekarzy. Do tej pory na apel odpowiedziało 2 anestezjologów.
– Kulminacja trzeciej fali zapowiadana jest na okres 3-4 tygodni. To nie jest długi okres. Dlatego każdy dyżur anestezjologa, czy lekarza o innej specjalności jest na wagę złota – mówi.
Przypomnijmy, że placówka dysponuje 150 szpitalnymi łóżkami, z czego 72 to tzw. łóżka podstawowe.