Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz powiedział, że w czwartek lub w piątek mogą zostać ogłoszone nowe informacje na temat obostrzeń epidemicznych w kraju.
Na konferencji prasowej rzecznik podkreślił, że zakażeń jest w kolejnych województwach coraz więcej. Na razie nie wiadomo, czy ewentualne zmiany będą obowiązywać od poniedziałku, 22 marca. Zaznaczył, że w podjęciu decyzji o obostrzeniach najważniejsza będzie dynamika wzrostu zakażeń. Jeśli będzie wzrastać to zostaną wprowadzone obostrzenia.
Wojciech Andrusiewicz powiedział, że zanotowano dziś 40-proc. wzrost liczby zakażeń w stosunku do poprzedniego tygodnia. Podkreślił, że spodziewany jest dalszy wzrost zakażeń.
– Ponad 17 tysięcy 200 przypadków średnio dziennie i nadal będzie ta liczba przypadków w najbliższych dniach szła do góry – powiedział rzecznik. – Co trzeba podkreślić, nie jesteśmy nadal przed szczytem trzeciej fali. Te wyniki dobowe będą systematycznie się zwiększać – mówił Wojciech Andrusiewicz.
Powiedział również, że w kolejnych województwach obserwowany jest wzrost zakażeń koronawirusem. Wskazał, że chodzi zarówno o województwa centralne, jak i południowe.
– W całym kraju widzimy tendencję wzrostową. Na południu przyrosty są często po 40-50 procent dzień do dnia. Ta sytuacja nie nastraja żadnymi optymistycznymi myślami – oświadczył rzecznik.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 14 tysiącach 396 nowych zakażeniach koronawirusem. Według danych resortu, od wczoraj zmarły 372 zakażone osoby, z czego 293 miało też inne schorzenia. Wyzdrowiało 12 tysięcy 709 osób. Najwięcej przypadków COVID-19 potwierdzono minionej doby w województwach: mazowieckim, śląskim i łódzkim.
Wojciech Andrusiewicz oświadczył, że nie będzie przenoszenia lekarzy „z frontu onkologicznego na front covidowy”. Podkreślił, że minister zdrowia nie wyraził na to zgody.
Rzecznik poinformował, że w województwie pomorskim, gdzie lockdown obowiązuje od soboty, a także w województwie mazowieckim, w którym lockdown zaczął obowiązywać w poniedziałek, notuje się 57 zakażonych na 100 tysięcy osób. W lubuskim, które także objęte jest lockdownem od poniedziałku, jest prawie 52 zakażonych na 100 tysięcy osób. Sytuacja poprawia się na Warmii i Mazurach, gdzie lockdown obowiązuje już prawie trzy tygodnie i obecnie notuje się tam ponad 64 zakażonych na 100 tysięcy osób, co oznacza spadki o 8 proc.
Po jednym dniu funkcjonowania Ministerstwo Zdrowia zmieniło formularze kwalifikacyjne do testów na koronawirusa na stronie gov.pl/dom. Zniknie wymóg, aby wśród objawów była utrata węchu i smaku.
– Także pacjenci bez tych objawów będą mogli być skierowani na test – mówił Wojciech Andrusiewicz.
Jak podkreślił, pierwotna wersja formularza uwzględniała typowe objawy COVID-19 sprzed brytyjskiej mutacji wirusa. Wymóg został zniesiony, ponieważ w „brytyjskim” covidzie często nie występuje utrata węchu i smaku, a w pierwszej kolejności pojawiają się takie objawy, jak ból gardła – mówił rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
– Jeżeli zaznaczamy, że mieliśmy kontakt z osobą zakażoną w perspektywie dłuższej niż 15 minut, z dystansem poniżej 2 metry – zostaniemy skierowani na test – tłumaczył Wojciech Andrusiewicz.
Formularze na stronie gov.pl/dom wprowadzono wczoraj. Mają one ułatwić zapisanie się na test covidowy bez konieczności kontaktu z lekarzem. W formularzu należy zaznaczyć, czy miało się kontakt z osobą zakażoną, a następnie, czy ma się objawy typowe dla COVID-19. Po odpowiedzi na pytania, jeśli objawy zostaną potwierdzone, do pacjenta zadzwoni konsultant z infolinii, który potwierdzi tożsamość pacjenta i wystawi zlecenie na wykonanie badania. Wyniki testu będą dostępne na Internetowym Koncie Pacjenta. Konsultanci są dostępni codziennie w godzinach 8-18.
Wojciech Andrusiewicz powiedział, że w Polsce nie zanotowano zgonów ani poważnych odczynów poszczepiennych po podaniu szczepionki koncernu AstraZeneca. Dodał, że służby medyczne oraz resort zdrowia na bieżąco analizują sytuację i w tej chwili nie ma wskazań, by wstrzymać szczepienia tym preparatem. Szczepienia szczepionką AstraZeneca wstrzymano do tej pory między innymi w Niemczech, Norwegii, na Islandii, w Bułgarii, Irlandii, Holandii, Austrii, Szwecji, Irlandii i we Włoszech. Europejska Agencja Leków nie znalazła jeszcze żadnych dowodów, że przypadki zakrzepów krwi u osób, które się zaszczepiły, były spowodowane szczepieniem preparatem AstraZeneca.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia powiedział, że obecnie działają 22 szpitale tymczasowe, 13 kolejnych jeszcze nie ruszyło. Decyzję o uruchomieniu szpitali tymczasowych podejmują na miejscu wojewodowie.
Do tej pory w Polsce potwierdzono 1 milion 931 tysięcy 921 przypadków COVID-19. Zmarło 47 tysięcy 578 chorych.