Były bramkarz reprezentacji Polski Piotr Mowlik prawomocnie skazany w sprawie korupcji w polskiej piłce nożnej.
Sąd Okręgowy w Poznaniu obniżył mu jednak karę z pół roku więzienia w zawieszeniu do 8 miesięcy ograniczenia wolności. Oskarżony w tym czasie będzie wykonywał prace społeczne.
– To nie było przestępstwo mniejszej wagi – mówił sędzia Leszek Matuszewski.
– Jest wręcz porażającym, że taka praktyka i to na taką skalę miała miejsce w ramach rozgrywek piłkarskich trzeciej ligi. Można jedynie odczuwać wstręt i oburzenie, że przy tego rodzaju zawodach wynik meczu zależał od wysokości korzyści majątkowej, jaką przyjmie sędzia piłkarski czy obserwator – dodaje.
Piotr Mowlik to wielokrotny reprezentant Polski, były bramkarz m.in. Legii Warszawa i Lecha Poznań. Sąd skazał go za wręczenie łapówki obserwatorowi z ramienia PZPN. Chodziło to, by sędzia korzystnie ocenił mecz drużyny Mieszko Gniezno, którą prowadził Mowlik.
Oskarżony z rozstrzygnięciem sądu się nie zgadza i chce walczyć dalej.
– Powiem krótko: zostałem kozłem ofiarnym tamtych czasów. Ja na tym nie poprzestanę. Może nawet do samego ministra pójdę. Miałem podejrzenia, co do meczu – przyjeżdżała Lechia. Ja nie byłem trenerem od dwóch dni, byłem trenerem przez trzy miesiące i wiedziałem na co mój zespół stać i bałem się o to, czy wielka Lechia nie będzie coś kombinowała. Do dzisiaj jestem przekonany, że coś było nie tak, bo sędzia tak prowadził spotkanie, żeby Lechia nie przegrała. To zaprzecza temu o co mam wyrok – twierdzi.
Sąd w poznańskim wątku afery korupcyjnej skazał także byłego prezydenta Bytomia. Damian B. – wcześniej także były prezes Polonii, miał wręczyć półtora tysiąca złotych łapówki jednemu z arbitrów w zamian za podejmowanie korzystnych decyzji podczas meczu Polonii z Polarem Wrocław. Spotkanie zakończyło się wygraną drużyny z Bytomia. Sąd wymierzył oskarżonemu osiem miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych. Dziś nie było go w poznańskim sądzie.
Z 8 osób oskarżonych w tej sprawie, sąd ostatecznie skazał trzy, pięć uniewinnił z braku wystarczających dowodów. Wyrok jest już prawomocny.