To oburzające i niemające nic wspólnego ze sportową sprawiedliwością – władze niemieckiego klubu SG Flensburg-Handewitt nie kryją złości po decyzji Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej (EHF) o walkowerach na korzyść jego rywali za nierozegrane mecze Ligi Mistrzów.
– Jestem niesamowicie wkurzony i rozczarowany, że przegraliśmy dwa spotkania przy zielonym stoliku. Równie irytujące jest, że o weryfikacji tych meczów dowiedzieliśmy się jako zainteresowani z komunikatu prasowego na stronie internetowej EHF – powiedział prezes niemieckiego klubu Dierk Schmaschke.
Ze względu na obowiązkową kwarantannę i przepisy sanitarne wynikające z pandemii COVID-19 nierozegrane mecze Flensburga z Vardarem Skopje i FC Porto EHF zweryfikowała jako walkowery po 10:0 na korzyść rywali.
– To oburzające i niemające nic wspólnego ze sportową sprawiedliwością. Mieliśmy świetną pozycję wyjściową do dalszych gier w naszej grupie, a ta decyzja wszystko to zniweczyła – dodał szef niemieckiego klubu.
Obecnie ekipa SG Flensburg-Handewitt z dorobkiem 17 punktów jest druga w tabeli grupy A, ze stratą dwóch punktów do Łomży Vive Kielce. Mistrz Polski rozegrał jednak jedno spotkanie więcej. Trzeci w stawce zespół Paris Saint-Germain ma z kolei dwa punkty mniej niż drużyna z Niemiec.
Trener Maik Machulla wskazywał na całkowity brak dialogu EHF z klubami.
– Przy sportowym wymiarze decyzji można postawić znak zapytania. Ale oburzające jest, że EHF w ogóle nie konsultowała się z klubami, nie szukała rozwiązania i porozumienia. Najbardziej żal mi zawodników, którzy na co dzień wykonują olbrzymią pracę, ale przegrali dwa mecze bez wychodzenia na boisko. To dla mnie niezrozumiałe. Ale taka bezsilność jest najgorsza – wskazał Machulla.
EHF już wcześniej postanowiła, że mecze fazy grupowej LM muszą być rozegrane w nieprzekraczalnym terminie 4 marca. Decyzję o weryfikacji spotkań tłumaczono faktem, że zaległości są tak duże, iż dotrzymanie tego terminu jest niemożliwe.
Przed tygodniem ze względu na komplikacje koronawirusowe zmieniono system rozgrywek. Do 1/8 finału awansuje wszystkie 16 drużyn, które rywalizują w fazie grupowej. Pierwsza z grupy A zagra dwumecz z ósmą z grupy B, druga z A z siódmą z B, itd. Zespoły, które wygrają dwumecze awansują do ćwierćfinałów, a ich zwycięzcy do Final Four.
W czwartek w meczu na szczycie grupy A kielecka drużyna podejmie SG Flensburg-Handewitt. Zwycięstwo zapewni szczypiornistom trenera Tałanta Dujszebajewa pierwsze miejsce w tabeli.