Prokuratura Rejonowa w Sandomierzu od końca grudnia bada, czy burmistrz Ćmielowa Joanna Suska przyjęła łapówkę i przekroczyła uprawnienia. Zawiadomienie złożył jej konkurent w ostatnich wyborach samorządowych.
Sama burmistrz stanowczo zaprzecza zarzutom i zapowiada kroki prawne w obronie dobrego imienia. Uważa, że zawiadomienie to atak na jej osobę i próba usunięcia ją ze stanowiska.
Magdalena Nowak, zastępca prokuratora rejonowego w Sandomierzu informuje, że śledztwo jest w początkowej fazie.
– Pierwszy czyn dotyczy przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości pięciu tysięcy złotych przez burmistrza gminy Ćmielów. Przyjęcie korzyści miało mieć związek z rozstrzyganiem konkursu na dyrektora Samorządowego Zakładu Wodociągów i Gospodarki Komunalnej w Ćmielowie – informuje prokurator.
Śledczy badają też czy burmistrz przekroczyła swoje uprawnienia, wyrażając zgodę na nawadnianie boiska MKS w Ćmielowie bez ewidencji zużycia i kosztów.
Joanna Suska informuje, że zawiadomienie złożył jej kontrkandydat w wyborach samorządowych w 2018 roku, a także były współpracownik, z którym rozwiązała umowę o pracę. Burmistrz uważa, że to obrażanie jej jako funkcjonariusza publicznego i sama zapowiada odpowiednie kroki.
– Składam wniosek do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z obrazą funkcjonariusza publicznego, czyli mojej osoby poprzez pomówienie i dyskredytowanie w oczach opinii publicznej – informuje Joanna Suska.
Dodaje też, że ta sama osoba podała ją do sądu pracy, który jednak nie potwierdził bezprawnego zwolnienia z pracy.
W tej chwili prokuratura zleciła ostrowieckiej policji zgromadzenie dokumentacji w tej sprawie.