Ważą się losy planowanej budowy bloku mieszkalnego w okolicach ulic Grunwaldzkiej i Spacerowej w Pińczowie. W środę, (17 lutego) radni miejscy mają zdecydować, czy deweloper z Kielc, korzystając ze specustawy mieszkaniowej będzie mógł postawić budynek, pośród zabudowy jednorodzinnej.
Inwestycja stała się kością niezgody między sąsiadami planowanego bloku, a deweloperem. Prawie 90 mieszkańców okolicy sprzeciwiło się projektowi budowy, podkreślając m.in. niefortunną lokalizację, zbyt blisko domów jednorodzinnych. Aneta Cieślak, której nieruchomość graniczy z działką kupioną przez inwestora zwraca uwagę, że usytuowanie i gabaryty budynku są sprzeczne z zapisami studium uwarunkowań i kierunkami rozwoju gminy dla tego terenu.
– Czy mimo sprzeciwu dużej liczby mieszkańców, radni podejmą uchwałę o lokalizacji inwestycji z naruszeniem prawa? Uchwałę niezgodną z dokumentami planistycznymi, które sami uchwalili? Czy podejmą uchwałę, mimo że inwestycja nie spełnia warunku specustawy? – pyta Aneta Cieślak. – Zarówno radni, jak i burmistrz powinni pamiętać, że mają działać na podstawie prawa i w granicach prawa. My jako mieszkańcy będziemy też bronić swoich interesów i swojego dobra materialnego. Ja również zainwestowałam w tę działkę, kupiłam teren od gminy, obok planują zabudowę kolejni mieszkańcy. W tym momencie niszczy się dane nam słowo. Jeżeli będzie podjęta uchwała lokalizacyjna będziemy się odwoływać – podkreśla.
Sebastian Matuszczyk z firmy KPM Developers liczy na sprzyjające spojrzenie radnych. Zwraca uwagę, że zabudowa wielorodzinna i jednorodzinna pełnią tę samą funkcję.
– Przepisy pozwalają nam zabudować 1250 metrów działki, a my chcemy zabudować tylko 500 metrów. Nie chcemy nikomu szkodzić, nie chcemy przeszkadzać zabudową, odeszliśmy maksymalnie od granicy, zwiększyliśmy teren zielony. Dużo zrobiliśmy, żeby ta zabudowa była jak najbardziej przyjazna dla sąsiadów. Mam po kilka telefonów dziennie z zapytaniem kiedy zaczniemy budować i kiedy można rezerwować mieszkania, bo tych mieszkań w Pińczowie nie ma – mówi.
Dodaje, że budowa bloku odbiła się szerokim echem. Inwestowaniem w mieście zaczęły się interesować duże popularne firmy znanych marek handlowych. Rozważana jest nawet budowa galerii handlowej, a to oznacza nowe miejsca pracy.
Jeżeli radni podejmą uchwałę, kolejnym krokiem będzie uzyskanie pozwolenia na budowę i realizacja inwestycji. Jeśli nie, inwestor wystąpi na drogę sądową. Kiedy deweloper korzysta ze specustawy mieszkaniowej niezbędne są też opinie kilku instytucji. Z informacji Radia Kielce wynika, że z pięciu opinii aż trzy są negatywne.
Planowana inwestycja, to pięciokondygnacyjny budynek. Zgodnie z wnioskiem inwestora, miało by tam powstać około 30 mieszkań, parking dla samochodów i rowerów, chodnik oraz droga wewnętrzna. Budynek ma być usytuowany 350 m od Przedszkola nr 3 w Pińczowie.