W zaległym pojedynku 11. kolejki PGNiG Superligi trzecia drużyna tabeli Azoty Puławy przegrała z niepokonanym liderem rozgrywek Łomżą Vive Kielce 29:33 (15:14).
Pierwsza połowa należała do gospodarzy, w szeregach których świetny mecz rozgrywał bramkarz Vadim Bogdanov. Od początku drugiej odsłony kielczanie wzięli się ostro do odrabiania strat i szybko wyszli na prowadzenie, którego jednak nie mogli być pewni do końca, bo miejscowi kierowani przez byłego gracza Vive Michała Jureckiego cały czas naciskali przyjezdnych. Świetną zmianę w kieleckiej bramce dał jednak Mateusz Kornecki, który wygrał wiele pojedynków z zawodnikami miejscowej ekipy.
– Zagraliśmy 45 minut trochę słabo, 15 dobrze. Najważniejsze, że mamy pozytywny wynik – cieszył się Tomasz Gębala. – Najważniejsze, że musimy wyciągnąć wnioski i zdecydowanie poprawić naszą grę. Mam nadzieję, że do czwartkowego meczu Ligi Mistrzów z Eleverum głowy nam odpoczną, bo widać, że w głowach jesteśmy zmęczeni – ocenił rozgrywający mistrzów Polski.
– Trzeba pogratulować Azotom, bo zagrali bardzo dobry mecz i są jedną z najlepszych drużyn Superligi – powiedział Alex Dujszebajew. – W pierwszej połowie byli lepsi, a my zrobiliśmy za dużo błędów. Zmieniliśmy nastawienie w przerwie i kluczem do zwycięstwa był początek drugiej połowy – wyjaśnił kluczowy szczypiornista Łomży Vive .
– W pierwszej połowie zrobiliśmy za dużo błędów – przyznał Talant Dujszebajew. – W drugiej było już dużo lepiej i bardzo nam pomógł Mateusz Kornecki w bramce. Wiemy, że Azoty grają na bardzo wysokim poziomie. Z tego zwycięstwa możemy być tylko zadowoleni – podsumował trener kielczan.
KS Azoty-Puławy – Łomża Vive Kielce 29:33 (15:14)
KS Azoty-Puławy: Bogdanov, Borucki – Velkavrh 1, Łangowski 1, Jurecki 6, Szyba 5, Podsiadło 3, Przybylski 1, Akimenko 6, Seroka, Jarosiewicz 1, Gumiński, Dawydzik 3, Rogulski 2.
Łomża Vive Kielce: Kornecki, Wolff – A. Dujshebaev 3, Vujović 2, D. Dujshebaev 2, Karacić 2, Olejniczak 2, Sićko 2, Gębala 2, Kulesh 2, Moryto 4, Surgiel 6, Gudjonsson 2, Karalek 3, Tournat 1, Kaczor.