Ulica Sienkiewicza w Kielcach jest teraz tak samo zaśnieżona jak w grudniu 1943 roku, w czasie okupacji niemieckiej. Podobnie jak teraz mieszkańcy przystawali przy sklepowych witrynach zachęcających do wejścia i zakupów. Dziś już mało kto pamięta o wydarzeniach sprzed 78 laty, które rozpoczęły się na głównej ulicy miasta.
W listopadzie 1943 roku do Kielc zostało skierowanych kilku żołnierzy oddziału partyzanckiego „Wybranieccy”. Mieli tu przetrwać zimę. Przy okazji wzmocnili miejscową sekcję dywersyjną Armii Krajowej. Grupą dowodził Stefan Fąfara pseudonim „Dan”.
– Żołnierze wykonywali różne akcje – mówi Marek Maciągowski, dyrektor Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach.
– Mówiąc wprost byli takim batem na różnego rodzaju społeczne szumowiny, które współpracowały z okupantem, albo zajmowały się zwykłą bandyterką. Dziś mało wiemy jednak o składzie sekcji miejskiej oddziału „Wybranieccy”. Zachowało się niewiele wspomnień, bo większość z żołnierzy poległa – dodaje.
22 grudnia 1943 roku w Kielcach pojawił się żandarm z niemieckiego posterunku w Bielinach, który odpowiadał za śmierć kilku partyzantów w Leszczynach koło Masłowa. Dowódca sekcji podjął decyzję o likwidacji Niemca.
– Żołnierze AK zaczęli iść jego śladem od skrzyżowania ulicy Sienkiewicza z Leśną – opowiada historyk Tomasz Ossowski.
Konspiratorzy oczekiwali na dogodną chwilę likwidacji żandarma. Niestety dochodząc do dzisiejszej ulicy Paderewskiego jeden z nich wydał się podejrzany przypadkowo przechodzącemu Niemcowi. Rozpoczęła się walka.
– Wszystko działo się szybko. Na głównej ulicy jeden z naszych padł ranny. Drugi zginął na Paderewskiego, a trzeciego ujęto na dzisiejszej Czarnowskiej – dodaje.
– Dziś jako historycy nie wiemy dokładnie, gdzie to wszystko się działo, ale najgorsze jest to, że ta akcja nie jest w ogóle upamiętniona. Jak uczyć młode pokolenie szacunku do historii, kiedy my sami nie jesteśmy w stanie uczcić pamięci bohaterów? – zastanawia się Tomasz Ossowski.
W akcji zginęło trzech żołnierzy Armii Krajowej: Mieczysław Micek ps. „Mika”, Zbigniew Sieprawski ps. „Zbyszek” i ujęty przez Niemców Wilhelm Sieprawski ps. „Burian” zamordowany później w nieznanym miejscu.
Była to ostatnia akcja sekcji miejskiej oddziału „Wybranieccy”. Ofiara żołnierzy nie została dotychczas w żaden sposób upamiętniona.
Opisaną historię przedstawiamy w cyklu „Obrazy wojennych zdarzeń”. Premiera w niedzielę na antenie Radia Kielce o godzinie 17.40 oraz do odsłuchania w naszych podcastach w każdej chwili.