Mieszkańcy sprzeciwiają się wyburzeniu starego kościoła w miejscowości Grzymałków w gminie Mniów. Na początku stycznia proboszcz parafii ogłosił, że szuka wykonawcy do prac rozbiórkowych części budowli.
Jak mówi Pan Michał z Grzymałkowa obiekt jest historycznie ważny dla lokalnej społeczności.
– Proboszcz chce zostawić tylko główną nawę z prezbiterium. Ingerencja w strukturę budowli spowoduje całkowite rozsypanie się kościoła. Chcemy remontu, a nie wyburzenia – dodaje.
Kościół został ufundowany przez rodzinę Kołłątajów w połowie XIX wieku. Jest to obiekt murowany w stylu neoromańskim. Od lat 70. XX wieku stopniowo tracił na znaczeniu, ponieważ był za mały by pomieścić wszystkich parafian. Wybudowano więc nowy większy kościół, a ze starego przestano korzystać. Od ponad 40 lat budowla niszczeje.
Jak informuje ks.Paweł Tkaczyk dyrektor ds. budownictwa sakralnego w kurii kieleckiej, budynek jest w ruinie i zagraża zdrowiu i życiu mieszkańców. Jednocześnie koszt remontu to kilka milionów złotych. Jak dodaje zachowanie prezbiterium to jedyne realne rozwiązanie na zachowanie części obiektu.
Kościół nie znajduje się w rejestrze zabytków, ale jak mówi Anna Żak wojewódzka konserwator zabytków, posiada cechy, które kwalifikują go jako zabytek. Jak dodaje, mieszkańcy Grzymałkowa zabiegają o wpis do rejestru by uniemożliwić wyburzenie obiektu.
– Sam wpis nie rozwiąże problemu. Jeśli nie będzie pomysły na jego ochronę i pokazanie to dalej będzie niszczał. Jeżeli nie uświadomimy sobie, że powinniśmy to pielęgnować bez względu na formę ochrony, to wpis do rejestru tego nie uratuje – mówi konserwator.
Jak dodaje, wpis do gminnej ewidencji zabytków umożliwi pozyskanie funduszy na remont przez samorząd, z kolei wpis do rejestru zabytków umożliwia pozyskanie pieniędzy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W tej sytuacji ważna jest jednak wola właściciela i pomysł na zagospodarowanie obiektu.
Obecnie są dwa pomysły na uratowanie byłego kościoła. Pierwszy, to wyburzenie części budowli i pozostawienie nawy głównej z prezbiterium na potrzeby kaplicy pogrzebowej. Drugim pomysłem jest utworzenie tam muzeum regionalnego przez fundację imienia Stefana Żeromskiego.
W najbliższych dniach odbędą się rozmowy między fundacją a kurią w celu wypracowania rozwiązania.