W drugiej połowie roku powstanie w okolicach Trójmiasta pierwsza w Polsce fabryka komór hiperbarycznych, które służą m.in. chorym na koronawirusa, a także osobom cierpiącym na schorzenia dróg oddechowych. Do tej pory urządzenia były sprowadzane z zagranicy.
Produkcją komór zajmie się spółka Omnioxy z Gdyni. Firma odznacza się sporym doświadczenie w tej branży. Od lat współpracuje z podwykonawcą zagranicznym, który na jej zlecenie wykonuje komory hiperbaryczne. – Uważamy, że z punktu widzenia logistyki jest to najlepsze wyjście. Niech nie zabrzmi to górnolotnie, ale chcemy podatki płacić w ojczyźnie, a nie w jakimś innym kraju – wskazał Adam Cegielski, prezes Omnioxy.
„BARDZO SZYBKO REAGUJEMY NA POTRZEBY RYNKU”
Szef firmy ma bardzo ambitne plany. – W tym roku planujemy sprzedać minimum 300 komór, ale jeśli chodzi o moce produkcyjne, to przygotowani jesteśmy na znacznie większą liczbę. Jako startup bardzo szybko reagujemy na potrzeby rynku – wyjaśnił. Przedsiębiorca dodał, że zainteresowanie polskimi komorami hiperbarycznymi jest bardzo duże w Europie. Chęć ich kupna wyrażają m.in. kraje bałtyckie, Ukraina i Rosja.
PRZYDADZĄ SIĘ W RODZIMYCH SZPITALACH
Komory trafią także na rynek krajowy, do placówek służby zdrowia, w tym oczywiście szpitali. – Planujemy uzyskać dla naszych komór certyfikację medyczną, więc jak najbardziej będą mogły one tam służyć. Myślę, że teraz, w dobie koronawirusa, będą szczególnie pomocne. W szpitalach dominują komory wieloosobowe, do których nie można wpuszczać, co oczywiste, pacjentów z chorobami zakaźnymi. W takiej sytuacji nie są one jednak w pełni wykorzystane. Jeśli szpital będzie miał komory mniejsze, a takie będziemy produkować, problem zniknie – uzupełnił prezes Cegielski.
Poza komorami hiperbarycznymi Omnioxy zajmie się produkcją koncentratorów tlenu, które również mogą pomóc w walce z pandemią.