Czteroosobowa rodzina została zabrana do szpitala w wyniku podtrucia tlenkiem węgla. Do zdarzenia doszło po godzinie 20.00 w miejscowości Mójcza, w powiecie kieleckim. W jednorodzinnym domu przebywali rodzice i dwoje dzieci w wieku 9 i 14 lat.
Sami wezwali pomoc, zgłaszając typowe objawy podtrucia tlenkiem węgla, takie jak ból głowy i nudności – informuje młodszy brygadier Mariusz Góra, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
– Do wysokiego stężenia tlenku węgla doszło najprawdopodobniej w wyniku wadliwie działającej wentylacji. Źródłem stężenia był piec centralnego ogrzewania opalany węglem. Po przybyciu na miejsce, strażacy przekazali poszkodowanych dwóm karetkom pogotowia ratunkowego, przewietrzyli mieszkanie i wygasili piec. Poszkodowani mieli zaburzoną świadomość, ale byli przytomni – relacjonuje strażak.
Mariusz Góra przypomina, aby dbać o drożność przewodów wentylacyjnych i dokonywać bieżących przeglądów instalacji.
– Przypominam, że tlenek węgla powstaje przy niedostatecznej ilości tlenu podczas spalania. W tym przypadku w kotłowni prawdopodobnie nie było wystarczającej ilości powietrza. Jest to sytuacja bardzo niebezpieczna, ponieważ tlenku węgla nie da się wyczuć. Pierwszymi objawami są ból głowy i wymioty – dodaje.
Strażak przestrzega jednak, że jeśli stężenie tlenku węgla jest wysokie, to może spowodować natychmiastową utratę przytomności i śmierć, gdy nikt nie wezwie pomocy na czas.