Bieganie to jeden z najprostszych i najbardziej intuicyjnych sportów. Pomaga utrzymać organizm w dobrej formie i kondycji także w czasie pandemii, kiedy zamknięte są siłownie i kluby fitness. Trzeba jednak pamiętać o tym, że bieganie zimą wymaga odpowiedniego ubioru.
Ultramaratończyk, sandomierzanin Jacek Łabudzki, z zawodu lekarz podkreśla, że najważniejsza jest pierwsza warstwa, którą powinna stanowić bielizna termoaktywna, czyli oddychająca. Należy założyć ją zarówno na górę, jak i na dół.
– Następnie ubieramy się warstwowo, odpowiednio do temperatury panującej na zewnątrz. Nie można jednak przesadzić z ilością nałożonej na siebie odzieży, ponieważ organizm zacznie wydzielać zbyt dużo potu. Bardzo ważne jest to, aby przy niższych temperaturach szczególnie zadbać o takie części ciała, jak głowa, ręce i stopy. Zimą podczas biegania konieczne są zatem: czapka, rękawiczki oraz cieplejsze skarpety. Przy mrozie należy też osłonić usta. Popularne są np. wielofunkcyjne chusty, które mogą spełniać rolę kominiarki, szalika oraz czapki – wymienia.
Jacek Łabudzki radzi też, aby do biegania wybierać miejsca odosobnione, gdzie można zdjąć maseczkę, ponieważ wysiłek fizyczny w maseczce, zwłaszcza długi, jest niezdrowy.
– Biegając w maseczce nie dość, że ciężej nam się oddycha, bo mniej tlenu pobieramy z powietrza, to przede wszystkim zatrzymujemy dwutlenek węgla, który powinien być wydychany przy każdym wydechu – dodał lekarz maratończyk.
Podczas biegania duże znaczenie ma tętno. Jacek Łabudzki wyjaśnia, że jeśli stawiamy sobie duże cele sportowe, to treningi muszą być zaplanowane na tzw. wysokim tętnie.
– Oblicza się je odejmując od liczby 220 swój wiek. Wyższe tętno jest szkodliwe dla organizmu. Aby schudnąć podczas treningów biegowych, wystarczy od wspomnianej różnicy odjąć jeszcze 30-40 procent otrzymanego wyniku. Wtedy idealnie wszystko się spala, a jednocześnie trenujemy nasze ciało – dodał Jacek Łabudzki.
Ultramaratończyk stwierdził, że nie ma znaczenia czy biegamy rano, czy wieczorem. Należy to dostosować do swojego rytmu dnia i zegara biologicznego. W jego ocenie godzina dziennie przeznaczona na bieganie pomoże utrzymać zdrowie, kondycję oraz zapewni wydzielanie endorfiny, czyli hormonu szczęścia.
Jacek Łabudzki ma za sobą kilkadziesiąt ultramaratonów w różnych częściach świata.