W najbliższych dniach na placu przy bazylice katedralnej w Sandomierzu stanie krzyż morowy. Będzie miejscem modlitwy o zdrowie i ochronę w czasie epidemii, podziękowań za ocalenie od zarazy oraz miejscem upamiętniającym zmarłych na COVID-19.
Inicjatywa postawienia krzyża należy do biskupa diecezji sandomierskiej Krzysztofa Nitkiewicza. Kuria otrzymała zgodę miejskiego konserwatora zabytków na postawienie krzyża morowego przy katedrze. Warunkiem jest obecność archeologa przy pracach ziemnych, gdy krzyż będzie ustawiany – powiedział konserwator Leszek Polanowski.
– Przygotowane zostało już drewno sprowadzone w tym celu z Afryki. To iroko, bardzo dobrze reagujące na zmiany klimatyczne. Krzyż będzie wzorowany na hiszpańskiej karawace. Będzie miał dwa ramiona, górne będzie krótsze. Na krzyżu umieszczony zostanie napis, który przywoływać będzie pamięć zmarłych na COVID-19 mieszkańców Sandomierza i Ziemi Sandomierskiej oraz tych, którzy walczyli z epidemią – poinformował ksiądz Krzysztof Irek, sędzia Sądu Biskupiego w Sandomierzu.
Biskup Krzysztof Nitkiewicz powiedział, że dzisiaj walcząc z epidemią słusznie przykładamy wagę do szczepionki i do profesjonalnego podejścia lekarzy, ale nie możemy zapominać o tym, że panem życia i śmierci jest Bóg i stąd pomysł tego krzyża. Hierarcha przypomniał, że Kościół zawsze troszczył się o zdrowie duszy i ciała swoich wiernych. Pierwsze szpitale powstały z inicjatywy kościoła, a lekarzami byli duchowni. To oni również troszczyli się o zmarłych.
Krzyż, który stanie przy sandomierskiej katedrze będzie mieć 4,5 metra wysokości. W Polsce krzyże morowe pojawiły się w drugiej połowie XVI wieku. Nazywano je też cholerycznymi i karawakami od hiszpańskiego miasta Caravaca.