Spółka oczekuje, że miejscy urzędnicy wycofają wnioski dotyczące między innymi przejęcia terenów przez samorząd. Od tego zależy powrót pasażerów na stary dworzec, czego oczekuje wielu mieszkańców Poznania.
Ponad siedem lat temu gmach został zamknięty, co kilka miesięcy pojawiają się pomysły w sprawie modernizacji budynku, ale od lat nic z tego nie wynika.
– Żeby rozpocząć proces inwestycyjny, konieczne jest uregulowanie dwóch kwestii formalnych – mówi Radiu Poznań rzecznik prasowy Polskie Koleje Państwowe Michał Stilger.
– Pierwszą z nich jest wycofanie przez Miasto Poznań wniosku o komunalizację działek objętych inwestycją PKP S.A., na których znajduje się budynek starego dworca kolejowego oraz wycofanie wniosku o stwierdzenie nieważności ostatecznej decyzji Wojewody Wielkopolskiego z 22 września 2003 roku dotyczącej uzyskania prawa użytkowania wieczystego dla działek objętych inwestycją – dodaje.
Rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Poznania, Joanna Żabierek nie wyklucza wycofania wniosków, ale na bardziej zaawansowanym etapie prac.
– Podyktowane jest to okolicznościami związanymi z możliwościami zabezpieczenia interesów obu stron – przekazuje Joanna Żabierek.
Miasto podkreśla, że chodzi o „doprowadzenie do faktycznej realizacji inwestycji polegającej na modernizacji dworca, a nie jedynie uzyskanie pewności PKP, co do zachowania tytułu prawnego do tego terenu”.
Na razie PKP i miasto próbują się porozumieć w sprawie konkursu architektonicznego, który ma wyłonić projektanta dworca.
W lutym ubiegłego roku władze PKP, ówczesna wicepremier Jadwiga Emilewicz oraz prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak podpisali list intencyjny. Wtedy zakładano, że pracownia architektoniczna będzie wybrana do czerwca 2020 roku, a do końca 2023 roku stary gmach zostanie gruntownie przebudowany. Wówczas nie planowano jednak konkursu architektonicznego, w październiku zdecydowano o jego przeprowadzeniu. To jednak oznaczało stratę kolejnych miesięcy.