Niema 40 lokali na warszawskim Mokotowie pozostanie bez ogrzewania do północy. Wczoraj doszło do kolejnej w ostatnich dniach awarii ciepłowniczej w stolicy, tym razem na ulicy Tynieckiej. Jakie są przyczyny tak częstych usterek rurociągów? Czy silny mróz to jedyny powód?
W celu prowadzenia prac naprawczych, spółka Veolia Energia Warszawa miała odciąć od ciepła około 40 budynków, m.in. przy Tynieckiej, Szarotki, Puławskiej, Odyńca i Goszczyńskiego. Ostatecznie zdecydowano się na to dziś przed południem, około godziny 11.00, aby nie pozostawiać mieszkańców bez ogrzewania na noc, kiedy temperatura w stolicy spadła do kilkunastu stopni poniżej zera.
Temperatura na zewnątrz rośnie, jednak nie przekroczy dziś zera. Zapytaliśmy mieszkańców Mokotowa o sposoby na ogrzanie w ciągu najbliższych godzin. Ci, którzy potrzebują pomocy, mogą zadzwonić na miejską infolinię 19 115 lub zgłosić się do miejskiego urzędu, który może dostarczyć elektryczne piecyki.
– Zadysponowaliśmy straż miejską, aby była w ścisłym kontakcie z administracją budynków. Wspólne patrole będą docierały do osób starszych, samotnych. Jeśli będzie taka potrzeba, będą zapewnione lokale zastępcze – zapewnia rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka.
Spółka Veolia Energia przekazała też, że we wtorek od godz. 10.30 przerwy w dostawach ciepła nastąpią również w rejonie ul. Jagiellońskiej. Budynki, w których aktualnie nie ma ogrzewania znajdują się przy ul. Blaszanej, Floriańskiej, Jagiellońskiej, Kłopotowskiego, Okrzei, Panieńskiej, Sierakowskiego, Solidarności i Targowej. Przywrócenie dostaw ciepła planowane jest tam w środę o godz. 6:00.
To już kolejna tego typu awaria w stolicy w ciągu ostatnich dni. W poniedziałek siedem budynków w Warszawie w rejonie ul. Solec było bez ogrzewania do wtorku rano. Natomiast w piątek o uszkodzeniu rury sieci ciepłowniczej na ul. Jagiellońskiej ogrzewania nie było w ponad 60 praskich budynkach, później tego dnia do awarii doszło też na Kabatach, a jej skutki dotknęły prawie 20 budynków. Do kolejnej awarii sieci ciepłowniczej doszło, także w sobotę na ul. Jagiellońskiej, krótko po naprawie poprzedniej. Awarie te udało już się naprawić.
Ekspert z Politechniki Warszawskiej dr hab. inżynier Wojciech Bujalski tłumaczy, że awaria z ostatnich dni to nie wina zaniedbań, a raczej spodziewana sytuacja przy takiej pogodzie.
– Przed długi czas system ciepłowniczy nie dostał impulsu w postaci bardzo niskiej temperatury, który mógłby wyzwolić ukryte niedoskonałości – dodaje. – Przyrost tych temperatur był nagły – mieliśmy zero stopni, a potem nagle minus 20. Tak na prawdę, dla systemu, to jest podjazd pod jego maksymalne możliwości techniczne – zaznacza dr Bujalski.
Ekspert dodaje, że nawet regularnie prowadzone konserwacje nie wyeliminują wszystkich awarii.
– System jest pod ziemią. Podczas eksploatacji powstają awarie czy osłabienia – podkreśla dr Bujalski.
Ekspert jest zdania, że miejska spółka Veolia wyczerpała już limit awarii w tym roku.
Szef Instytutu Techniki Cieplnej nie chciał ocenić, czy Veolia w wystarczającym stopniu konserwuje swoje rurociągi. Zauważył jednak, że takie prace toczą się regularnie.
Aktualną listę awarii można sprawdzić na stronie energiadlawarszawy.pl.