– W życiu nie odwrócę się od Korony, bo za dużo lat tutaj spędziłem – powiedział Sławomir Grzesik, który w poniedziałek został zwolniony z kieleckiego klubu. 50–letni szkoleniowiec od lipca 2018 roku prowadził „żółto–czerwone” rezerwy.
– Ja nie wstydzę się swojej pracy. Wywalczyłem wicemistrzostwo Polski w Młodej Ekstraklasie. Miałem okazję współpracować z dobrymi trenerami w pierwszej drużynie. Kilku moich wychowanków gra na najwyższym poziomie. Myślę, że mogę być zadowolony. Teraz sobie trochę odpocznę, a później zobaczymy. Życie pisze różne scenariusze, także nie odwracam się od niczego, a już na pewno nie od Korony. Będę odwiedzał stadion przy Ściegiennego i życzę zespołowi jak najszybszego powrotu do Ekstraklasy – dodał Sławomir Grzesik.
Urodzony w Łagowie szkoleniowiec pracował w Koronie z przerwami kilkanaście lat. Prowadził m. in. zespół Młodej Ekstraklasy, z którym zdobył wicemistrzostwo Polski. Z rezerwami wywalczył awans z IV do III ligi. Trzykrotnie obejmował funkcję tymczasowego trenera pierwszej drużyny w Ekstraklasie. W zeszłym roku uzyskał licencję UEFA Pro dającą możliwość pracy we wszystkich klubach w Europie.
Następcą Sławomira Grzesika w zespole rezerw Korony będzie jej wychowanek i były piłkarz, Dariusz Kozubek. W latach 1997 – 1999 obydwaj grali w kieleckim klubie.