Z ponad 5 tys. nauczycieli i pracowników szkół podstawowych, koronawirusa miało nieco ponad 1 proc. przebadanych – takie podsumowanie ubiegłotygodniowej akcji badań przedstawiło Świętokrzyskie Kuratorium Oświaty.
Kierujący urzędem Kazimierz Mądzik mówi, że obawy związane z dużą absencją nauczycieli się nie sprawdziły i dziś wszystkie szkoły podstawowe w województwie wróciły do nauki stacjonarnej. Lekcje w szkole znów mają uczniowie klas I-III.
– Nie mamy żadnych niepokojących sygnałów, wszędzie zajęcia się rozpoczęły. Nieobecność niewielkiej grupy chorych nauczycieli nie była problemem, dyrektorzy poradzili sobie wprowadzając zastępstwa – informuje Kazimierz Mądzik.
Jak dodaje, do nauki stacjonarnej wróciło dziś ponad 32 tys. uczniów. Jednak okazuje się, że nie wszędzie ten powrót wyglądał idealnie. Jak poinformował nas jeden ze słuchaczy, w Szkole Podstawowej nr 28 w Kielcach, dzieci nie będą miały obiadów. Paula Presman, dyrektor podstawówki zapewnia, że jest to sytuacja chwilowa.
– Musimy dostosować harmonogram wydawania posiłków do każdego oddziału, tak by dzieci z różnych klas nie miały ze sobą kontaktu. Najpóźniej w przyszłym tygodniu wróci normalne wydawanie posiłków dla dzieci – tłumaczy Paula Presman.
Jak dodaje, szkoła robi wszystko, żeby zapewnić dzieciom maksymalne bezpieczeństwo. Placówka uruchomiła dwie świetlice, w razie konieczności na kolejne zostaną zaadaptowane kolejne pomieszczenia. Każda klasa ma inne godziny przerw, tak by dzieci nie miały ze sobą kontaktu.
Szkoła pracuje zmianowo, po godzinie 12.00 lekcje zaczyna druga grupa dzieci. Z jednej sali lekcyjnej korzystają maksymalnie dwie klasy. Po zakończeniu zajęć porannej grupy pomieszczenie jest dokładnie dezynfekowane.
Kazimierz Mądzik uważa, że brak wydawania posiłków dzieciom z powodu opóźnień w przygotowaniu harmonogramu to niedopatrzenie szkoły, ale jak podkreśla najważniejsze, że nauka stacjonarna została wznowiona. Jak dodaje kurator, jeżeli przez najbliższe tygodnie nie wzrośnie liczba zakażeń COVID-19, do nauki stacjonarnej wrócą kolejne roczniki uczniów. Na ten temat będziemy dyskutowali też w dzisiejszych Punktach Widzenia o godzinie 16.30.
KIELCE
Dziś ponad 30 tys. uczniów klas I-III w szkołach podstawowych wróciło do nauki stacjonarnej. W sumie normalną pracę wznowiło ponad pół tysiąca podstawówek. Wśród nich była również Szkoła Podstawowa nr 13 w Kielcach.
Rodzice, z którymi rozmawiało Radio Kielce nie ukrywali zadowolenia, że ich dzieci mogły wrócić do nauki stacjonarnej.
Katarzyna Haba, mama Oskara tłumaczyła, że nauka zdalna się nie sprawdza. Również Oskar był zadowolony, że może spotkać się z innymi dziećmi w klasie. – Cieszę się, że wróciłem do szkoły. W domu jest nuda – tłumaczył.
Do kieleckiej „trzynastki” wróciło dziś 116 dzieci. To uczniowie klas I-III oraz zerówki. Stanisław Janusiński, dyrektor placówki mówi, że szkoła wprowadziła wiele zasad bezpieczeństwa, które zminimalizują ryzyko ewentualnego zakażenia koronawirusem do minimum.
– Wszystkie pomieszczenia i ciągi komunikacyjne zostały odkażone, wyznaczyliśmy dodatkowe pomieszczenia świetlicowe. Posiłki wydawane są w różnych godzinach, żeby dzieci z różnych oddziałów nie miały ze sobą kontaktu – mówi dyrektor.
Każdy oddział ma swoją klasę i przydzielonego nauczyciela. Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty mówi, że nie ma żadnych sygnałów by w jakiejkolwiek podstawówce były kłopoty z wznowieniem zajęć dla klas I-III.
BUSKO-ZDRÓJ
Wszystkie szkoły podstawowe w gminie Busko-Zdrój rozpoczęły zajęcia po feriach bez większych problemów.
Jak informuje Michał Maroński, zastępca burmistrza, dowóz dzieci odbywa się w reżimie sanitarnym. Jednak większość rodziców dowiozła dzieci na zajęcia osobiście.
Z autobusów szkolnych skorzystało niewielu uczniów.
Dodaje, że w szkołach publicznych w kasach I-III uczy się łącznie 853 uczniów, z czego ponad 90 proc. wróciła po feriach.
Nauka przebiega spokojnie, w warunkach reżimu sanitarnego. Uczniowie i nauczyciele nie mają kontaktu z innymi klasami. Dla każdego oddziału ustalony został inny plan dnia, tak aby kontakty ograniczyć do niezbędnego minimum. Plan uwzględnia zarówno godziny przychodzenia i wychodzenia ze szkoły, jak i korzystanie z przerw.
JĘDRZEJÓW
W Zespole Placówek Oświatowych w Skroniowie powróciło prawie 100 proc. uczniów. Na 50 uczniów naukę rozpoczęto 49 dzieci.
Jak poinformowała Jolanta Wójcik, szkoła przygotowała się na przyjęcie najmłodszych klas.
– Ponieważ większość dzieci dowożona jest do szkoły i nie ma możliwości, aby o różnej godzinie rozpoczynały naukę dla zachowania bezpieczeństwa i reżimu sanitarnego każda klasa ma o innej godzinie przerwę.
Ponadto każda klasa o innej porze jest sprowadzana na posiłki do stołówki szkolnej. Również rozdzielona została szatnia. Głównym wejściem do szkoły wchodzą tylko przedszkolaki, natomiast z wejścia od strony szatni korzystają uczniowie klas I-III.
Uczniowie klas I i II szkoły ze Skroniowa nie ukrywali, że bardzo chcieli powrócić do szkoły. Jak mówili bardzo brakowało im wspólnej nauki oraz spotkań z kolegami i koleżankami.
Jak poinformowała Ewa Fortunka z Samorządowego Centrum Usług Wspólnych w Jędrzejowie z informacji Sanepidu wynika, że wszyscy nauczyciele mogli powrócić do pracy. Do szkół trafiło kilkaset przyłbic, maseczki oraz rękawiczki jednorazowe. Zakupione zostały też parownice do czyszczenia m.in. zasłon i dywanów.
KAZIMIERZA WIELKA
Marta Dziula z Zespołu Obsługi Ekonomiczno- Administracyjnej Publicznych Szkół i Placówek w Kazimierzy Wielkiej informuje, że szkoły w gminie bezpiecznie rozpoczęły naukę zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Inspektora Sanitarnego.
Nauczanie przebiega bez zastrzeżeń, frekwencja wynosi niemal 100 proc. Uczniowie uczą się w wyznaczonych salach z zachowaniem standardów sanitarnych. Na przerwach dzieci przebywają w maseczkach z nauczycielem uczącym w danej klasie, w wyznaczonych do tego strefach.
Mają ograniczony do minimum kontakt z pozostałymi klasami. Posiłki są sporządzane w szkole lub dowożone do placówek, w których nie ma kuchni, a następnie posiłek jest spożywany w jadalni z uwzględnieniem podziału na klasy.
KOŃSKIE
W powiecie koneckim wszystkie szkoły podstawowe rozpoczęły pracę w trybie stacjonarnym. Dyrektorzy podkreślają, że szkoły są bezpiecznie przygotowane na powrót najmłodszych uczniów.
Zarówno w mniejszych, jak i większych placówkach powiatu koneckiego wprowadzono specjalny system zajęć. Uczniowie rozpoczynają lekcje w odstępach 5-15 minutowych, aby klasy nie miały ze sobą styczności.
W największej Szkole Podstawowej nr 1 w Końskich, klasy są liczne, więc zajęcia świetlicowe prowadzone są z wychowawcami i uczniowie nie spotykają się z innymi klasami mówi dyrektor Jarosław Drzazga.
– Jeden nauczyciel przebywa z tą samą grupą. Stołówka rozpocznie działalność 21 stycznia, jeżeli chociaż 40 uczniów zadeklaruje chęć spożywania obiadów.
Do Szkoły Podstawowej numer 1 do klas I-III uczęszcza 264 uczniów. Frekwencja wyniosła 92 proc.
Podobne rozwiązania wprowadzono w Kazanowie. Paweł Milcarek, dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych podkreśla, że uczniowie nie spotkają się ze sobą na korytarzu, ani w szatni.
– Szafki są tuż przy klasach, aby uczniowie nie wędrowali po placówce – zaznacza.
W szkole w Kazanowie jedynie 6 osób chodzi na świetlicę. Wyznaczono dużą salę, która umożliwi odpowiedni dystans uczniów.
PIŃCZÓW
W gminie Pińczów spokojnie i bezpiecznie zostały wznowione zajęcia dla klas I-III. Wszystkie placówki rozpoczęły prace przy zachowaniu odpowiednich zasad bezpieczeństwa z uwzględnieniem obowiązujących wymogów sanitarnych.
Ewa Zacharz, inspektor ds. oświaty i opieki społecznej z urzędu miejskiego w Pińczowie informuje, że powrót do nauki stacjonarnej klas I-III w gminie Pińczów przebiega bez zakłóceń. Zachowane są wszelkie zasady bezpieczeństwa. Każda klasa ma tak zorganizowane przerwy, by dzieci nie kontaktowały się z rówieśnikami z innych klas. Ta sama zasada obowiązuje podczas posiłków w stołówkach szkolnych. Łącznie w klasach I-III jest dziś obecnych 517 uczniów. Nieobecnych jest 31 dzieci.
Pracę bez zakłóceń rozpoczęła m.in. Szkoła Podstawowej numer 1 w Pińczowie. Paweł Rutkowski, dyrektor placówki poinformował, że do placówki wróciło około 200 dzieci. Zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Edukacji, pińczowska placówka wprowadziła wiele zasad, aby uniknąć ryzyka związanego z nadmiernym zagęszczeniem.
– Dzieci chodzą na stołówkę klasami. Posiłki wydawane są w różnych godzinach. Po każdym posiłku stoliki są dezynfekowane. Ograniczamy wyjścia na korytarz. Na lekcjach dzieci nie mają obowiązku noszenia maseczki. Jedynie na przerwach. Chcemy do minimum ograniczyć wszelkie możliwości zarażenia się koronawirusem – zaznacza.
Przed wejściem oraz w salach lekcyjnych znajdują się elektroniczne dozowniki do dezynfekcji rąk. Mierzona jest także temperatura. Przygotowana jest także sala – izolatorium jako pomieszczenie do odizolowania dziecka w przypadku stwierdzenia objawów chorobowych.
OSTROWIEC ŚW.
Do ostrowieckich podstawówek wróciło 95 proc. dzieci klas I-III. Do Szkoły Podstawowej nr 5 wróciło 283 na 299 uczniów. Marta Dobrowolska-Wesołowska, dyrektor szkoły uważa, ze to dobry prognostyk. Jak podkreśla, pojedyncze dzieci nie dotarły do szkoły z powodu infekcji czy wizyt u lekarza.
Dzieci zostały rozdzielone po salach całej szkoły, aby rzeczywiście nie miały ze sobą kontaktu. Dla każdej klasy przygotowano indywidualny harmonogram, w którym jest napisane: o której godzinie mają przyjść na dany dzień i jaką mają przydzieloną strefę. Wyodrębnione są korytarze dla poszczególnych klas, są inne grafiki przerw – wymienia dyrektor Marta Dobrowolska-Wesołowska.
Do szkoły obiady dostarczane są przez firmę cateringową. Tutaj także wprowadzono niewielkie zmiany. Większość obiadów dzieci jedzą po zakończeniu zajęć. – Jesteśmy przygotowani, aby dzieci siedziały w odpowiednich odległościach od siebie – dodaje dyrektor placówki.
Zajęcia świetlicowe także będą prowadzone w dwóch grupach po 12 osób. Zapewnione będą odpowiednie odległości, każde dziecko ma swój stolik i przybory. Jednak niewykonalne jest dopilnowanie tego, aby dla dzieci z wszystkich klas zapewnić osobną opiekę świetlicową, ponieważ jest zbyt mało kadry.
SANDOMIERZ
Zdecydowana większość dzieci z klas I-III przyszła dzisiaj do szkół podstawowych w Sandomierzu. Np. w „jedynce” na 145 uczniów na lekcje przyszło w sumie 134 dzieci. Podobnie było w największej placówce oświatowej w mieście, czyli w Szkole Podstawowej nr 4. Jest tam 11 oddziałów najmłodszych klas, które rozlokowano w dwóch budynkach szkolnych.
– Na każdym piętrze mamy po dwa oddziały, udało się więc zachować bezpieczne odległości. W obydwu obiektach wznowiły pracę świetlice szkolne. Mamy bezpieczne warunku pobytu i nauki dzieci w szkole.
Warunki w szatniach także zostały dostosowane na wymogów, rozsunięte zostały szafki, aby zachowane były odpowiednie odległości – powiedziała Małgorzata Szuba, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4.
Agnieszka Frańczak-Szczepanek, wychowawczyni jednej z klas powiedziała, że dzieci po powrocie do szkoły były bardzo spragnione rozmów z rówieśnikami i nauczycielami. Opowiadały swoje wrażenia z ostatnich tygodni. Pierwszy kwadrans lekcji minął właśnie w ten sposób – na nadrabianiu zaległości bezpośrednich kontaktów – dodała wychowawczyni.
Uczniowie klasy II d mówili naszej reporterce, że bardzo czekali na powrót do szkoły, nareszcie mogą spotkać się z koleżankami i kolegami. Cieszą się także z tego powodu, że nauka stacjonarna jest dla nich łatwiejsza, ponieważ nie trzeba się martwić o połączenie z Internetem.
Michał Mendak, rzecznik burmistrza miasta powiedział, że w sandomierskich szkołach zostały zróżnicowane godziny uczniów przychodzących na lekcje, klasy i korytarze są wietrzone, są płyny do dezynfekcji rąk.
STASZÓW
Tylko około 4 proc.uczniów zapisanych do szkół na terenie miasta i gminy Staszów nie przyszło dzisiaj na lekcje, które wznowione zostały dla klas I-III .
– Tak wysoka frekwencja świadczy o tym, że chyba była bardzo duża potrzeba wznowienia zajęć lekcyjnych- powiedziała Ewa Kondek, zastępca burmistrza Staszowa.
W gminie jest dziewięć szkół. W największej tj. w Szkole Podstawowej nr 1 w Staszowie nie było na lekcjach 10 uczniów z najmłodszych klas, natomiast generalnie na ponad 670 uczniów klas I-III do szkół nie zgłosiło się dzisiaj 27 osób.
Jak zapewnia wiceburmistrz, nauka jest zorganizowana w taki sposób, aby zapewnić bezpieczeństwo sanitarne uczniów, działają także świetlice szkolne.
Staszowscy nauczyciele byli w ubiegłym tygodniu badani na obecność koronawirusa. Pozytywny był tylko jeden przypadek.
STARACHOWICE
W Starachowicach uczniowie wszystkich klas I – III poszli do szkoły, kierownik referatu edukacji Włodzimierz Jedynak informuje, że nie było zgłoszeń o trudnościach w rozpoczęciu zajęć. Każda ze szkół jest przygotowana na prace w reżimie sanitarnym.
W Szkole Podstawowej numer 9 lekcje zgodnie z planem rozpoczęło 206 uczniów, dyrektor placówki Monika Słowak-Brzezińska zaznacza, że szkoła jest na tyle duża, że dzieci nie spotykają się na przerwach ani w szatniach, same przerwy zostały też ustalone osobno.
– Co 15 minut zmieniają się także dzieci na stołówce podczas obiadów. Z posiłków korzysta u nas duża grupa, bo gotujemy na miejscu, kuchnia pracuje też w zwykłym trybie. Bez zmian działa też świetlica od 6.30 do 16.00.
Wszystkie zmiany i obostrzenia zostały przeanalizowane podczas narad z nauczycielami, odpowiednie informacje trafiły też do dzieci i rodziców w ubiegłym tygodniu.