Dramat na jeziorze w Urszulewie (powiat rypiński). Pod wodą zaginął jeden z morsów.
– Grupa ludzi morsowała na Jeziorze Urszulewskim około godz. 10.00. Wykute były przeręble i te osoby przepływały od jednego do drugiego. W pewnym momencie osoba, która zanurkowała, nie wypłynęła – mówi mł. brygadier Tomasz Sokołowski z PSP w Rypinie.
Na miejscu są strażacy z Rypina z łodziami, wezwano też grupę wodno-nurkową. Na razie zaginionego nie udało się odnaleźć. Na miejscu trwa akcja służb.