Zima nie przeszkadza budowniczym drogi wodnej z Bałtyku na Zalew Wiślany. Jak dotąd sztormy czy mróz nie są na tyle dotkliwe, by pokrzyżować plany na przekopie w Nowym Świecie oraz przy tworzonych nabrzeżach od strony Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego.
Prace idą wciąż zgodnie z przyjętym harmonogramem, choć były obawy związane z zapowiadanym siarczystym mrozem.
– „Bestia ze Wschodu” okazała się być papierowym potworem, temperatury nie są dotkliwe i prace mogą być wykonywane zgodnie z planem – zapewnia Wiesław Piotrzkowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.
Zalew Wiślany też nie zamarzł, w związku z czym jest wykorzystywany do transportu kamienia, którego na budowie używana jest ogromna ilość.
Nie ma też problemu przy budowie sztucznej wyspy na Zalewie Wiślanym. Wykonawca informuje, że zaawansowanie prac przekracza tam 40 proc.