Kraków ma nowy pomysł na to, co zrobić z kościołem przy ulicy Kopernika. Chce organizować tam koncerty muzyki poważnej.
To rzadki przypadek, gdy właścicielem świątyni nie jest kuria lub zakon a miasto. Urząd wykupił ją razem z budynkami po Szpitalu Uniwersyteckim. Kościół pełnił funkcję szpitalnej kaplicy.
Miasto zwracało się do kurii z propozycją sprzedaży terenu. Jednak rozmowy zostały zawieszone. Cena rynkowa została oszacowana na 8 milionów złotych, a razem z zabudowaniami poklasztornymi 22 miliony. Urząd stawia sprawę jasno – w przypadku tej nieruchomości bonifikaty nie będzie.
– Z wcześniejszych rozmów wynikało, ze kuria nie jest zainteresowana kościołem przy ulicy Kopernika mówi Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa. Stąd pomysł urzędników, aby – nie tracąc sakralnego charakteru budynku – organizować tam koncerty muzyki poważnej.
Kuria odpowiada, że czeka na propozycje. – Jako Archidiecezja Krakowska chcemy zrobić wszystko, żeby kościół był w rękach wiernych. Była kurtuazyjna rozmowa na ten temat i prośba o spotkanie i oczekujemy na to spotkanie, by usłyszeć ofertę, żebyśmy mogli się do tego ustosunkować – mówi ks. Łukasz Michalczewski. Rzecznik nie określa jednak, czy kuria zdecyduje się na zakup świątyni bez bonifikaty.
Najnowszy pomysł miasta – w razie gdyby nie znalazł się kupiec – to wykorzystanie kościoła jako sali koncertowej. Bo budynek ma podobno świetną akustykę. Mowa oczywiście o muzyce poważnej i sakralnej oraz występach Capelli Cracoviensis.
Oczekujemy na propozycje – podkreśla rzecznik krakowskiej kurii ks. Łukasz Michalczewski. A chodzi o los kościoła przy ulicy Kopernika w centrum Krakowa. Obecnie właścicielem budynku jest miasto. Urząd chciał go sprzedać stronie kościelnej po cenie rynkowej.