W Sandomierzu uroczystości Trzech Króli skoncentrowały się na mszy świętej w bazylice katedralnej pod przewodnictwem biskupa Krzysztofa Nitkiewicza, podczas której Trzej Królowie złożyli dary Dzieciątku Jezus znajdującemu się w szopce betlejemskiej w tej katedrze.
W uroczystościach wzięli udział mieszkańcy Sandomierza, a wielu z nich przyszło wraz z dziećmi. Jednym z uczestników mszy świętej był także poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Kwitek, który powiedział, że to święto jest dla niego ważne z kilku powodów.
Po pierwsze jest to wielowiekowa tradycja wynikająca z naszej wiary, bo Chrystus jest światłością naszego życia. Ponadto udział w tych uroczystościach to manifestacja wiary w czasach, gdy są mocne ataki na Kościół i na katolików.
– W tej sytuacji z jednej strony trzeba okazywać tolerancję, ale także mówić o tym, że każdy kto będzie się kierował słowem bożym dostąpi zbawienia. To także okazja do modlitwy o ustanie pandemii, o pomyślność dla Sandomierza i dla całej Polski. Ten trudny czas uświadomił nam wszystkim jak ważna jest wspólnota i to, aby być razem – dodał poseł Marek Kwitek.
W postaci mędrców ze Wschodu wcieliła się w tym roku sandomierska młodzież: Dawid Pogoda był Melchiorem, Łukasz Nowiński Kacprem, a Jakub Tomczyk Baltazarem. Uczniowie w rozmowie z naszą reporterką mówili, że dla nich jest to duże przeżycie religijne, ponieważ odgrywają ważne postacie historyczne, a do tego robią to w katedrze, która jest najważniejszą świątynią w diecezji. Ważne jest podtrzymywanie dawnych tradycji, są one ważną częścią naszej kultury.
Podczas uroczystości odbyła się procesja Trzech Króli zakończona złożeniem darów: złota, kadzidła oraz mirry. Uczestniczyli w niej kapłani koncelebrujący mszę świętą, a także biskup Krzysztof Nitkiewicz oraz biskup senior Edward Frankowski.
Członkinie koła misyjnego z parafii Dzikowiec śpiewały kolędy, a po mszy odbył się ich półgodzinny występ. Uczestnicy mszy w katedrze otrzymali tekturowe korony.
W minionych latach orszaki Trzech Króli w Sandomierzu gromadziły tłumy mieszkańców oraz turystów. Za mędrców ze Wschodu przebierali się członkowie Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej, inscenizacja przy betlejemskiej szopce w rynku miasta była pełna życia, radości oraz wspólnego śpiewania kolęd.
Wiele osób także przychodziło we własnych przebraniach i koronach na głowie. Sandomierzanie przy okazji dzisiejszych, skromnych uroczystości życzyli sobie, aby kolejny rok przyniósł możliwość normalnego świętowania, bez obostrzeń i rygorów sanitarnych.