W ubiegłym roku było o ok. 25 tys. mniej pożarów niż w 2019 r. Zginęło w nich 489 osób, to o 19 ofiar mniej niż rok wcześniej – wynika z danych przekazanych PAP przez Państwową Straż Pożarną. Duży wzrost interwencji można natomiast zaobserwować w przypadku tzw. miejscowych zagrożeń.
Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej podała w piątek PAP, że w 2020 roku strażacy interweniowali łącznie 583 228 razy, z czego 128 738 wzywani byli do pożarów, 413 854 do tzw. miejscowych zagrożeń, a 40 636 było alarmów fałszywych. W ub.r. w pożarach zginęło 489 osób, a 2 836 odniosło obrażenia.
– Patrząc na te dane możemy zaobserwować, że wzrosła nam znacznie – w porównaniu z rokiem 2019 – liczba zdarzeń ogółem. Sprawił to przyrost liczby miejscowych zagrożeń. Tego typu interwencji mieliśmy rzeczywiście dużo więcej – powiedział PAP rzecznik prasowy PSP mł. bryg. Krzysztof Batorski.
Dla porównania, w 2019 roku strażacy wyjeżdżali do pożarów 153 tys. razy, a więc ok. 25 tys. razy więcej niż w roku 2020. W ostatnim roku spadła również liczba ofiar pożarów – z 508 w 2019 r. do 489 w roku 2020 r. Z kolei jeśli chodzi o liczbę miejscowych zagrożeń nastąpił wzrost – z 316 tys. w roku 2019 do 413 tys. w roku 2020.
Strażacy w 2020 r. ponad 3,3 tys. razy wyjeżdżali do tzw. izolowanych zdarzeń ratownictwa medycznego, to o prawie tysiąc więcej niż w roku 2019.
Izolowane zdarzenia ratownictwa medycznego to zdarzenia, do których normalnie wyjeżdża zespół ratownictwa medycznego, ale z jakichś przyczyn karetka nie może dotrzeć na miejsce.
Interwencje PSP – niejako w zastępstwie pogotowia ratunkowego – prowadzone są do czasu jego przyjazdu i mogą zostać podjęte m.in. w przypadku, kiedy czas oczekiwania na karetkę jest zbyt długi lub w wypadku zgłoszenia od osób postronnych, czy przypadkowej interwencji, kiedy strażacy sami zauważą jakieś zdarzenie. Strażacy nie transportują jednak poszkodowanego do szpitala.
Państwowa Straż Pożarna podsumowała również pierwszą połowę umownego sezonu grzewczego. Od 1 października do końca roku strażacy zanotowali 1086 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla. W wyniku zatrucia czadem zginęły 23 osoby a 460 wymagało pomocy medycznej.