Szczepionki przeciwko COVID-19 są już w siedzibie Agencji Rezerw Materiałowych w Wąwale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Pierwsze szczepienia będą mogły ruszyć już w niedzielę.
To dobra informacja dla nas wszystkich. Walka z koronawirusem wchodzi w kolejny etap. Wszystko dzięki szczepionkom, które właśnie dotarły do Polski. Przed godziną 7.00. wjechały na teren Agencji Rezerw Materiałowych w Wąwale pod Tomaszowem Mazowieckim.
Teraz trwają prace rejestracyjne i dzielenie na partie. W ciągu kilku godzin szczepionki mają wyruszyć dalej – do sześciu punktów dystrybucyjnych. Stamtąd do wskazanych szpitali.
Szczepionki transportowane były z Belgii, w specjalnych kartonach, wyłożonych suchym lodem, w temperaturze minus 75 stopni Celsjusza. W tym pierwszym transporcie jest ich 10 tysięcy. W następnych tygodniach firma Pfizer ma dostarczyć kolejnych 300 tysięcy szczepionek.
– Do składnicy agencji wjechały szczepionki Pfizer i pierwsze 10 tys. w dwóch kartonach – mów Michał Kuczmierowski z Agencji Rezerw Materiałowych. – Ta symboliczna liczba, która będzie do wyszczepienia od dnia jutrzejszego w tej chwili rozpoczęły się takie pracy rejestracyjne przepakowanie podzielenie tego na partię w ciągu kilku najbliższych godzin powinny wyjechać do hurtowni farmaceutycznej które z kolei przeprowadzą całą logistykę już po punktach szczepień – informuje Michał Kuczmierowski.
Agencja rezerw materiałowych w Wąwale pod Tomaszowem Mazowieckim jest miejscem, z którego szczepionki dystrybuowane. Do każdego pakietu załączony zostanie zestaw ulotek informacyjnych ze wszystkimi akcesoriami niezbędnymi do wszczepiania. – Będą to ulotki informujące właśnie o szczepionce, o sposobie użycia, o sposobie przechowywania – mówi Michał Kuczmierowski. – Do tego zostaną dodane strzykawki, waciki, igły i takie paczki w dniu jutrzejszym powinny wyruszyć z tych sześciu wybranych przez nas na tym etapie, punktów dystrybucyjnych do poszczególnych punktów szczepień.
Szczepienia zaczną się od medyków, pracowników DPS i MOPSów, następnie szczepione będą osoby, które ukończyły 60 lat, służby mundurowe oraz nauczyciele.
Szczepionka jest dwudawkowa. By była skuteczna musi zostać powtórzona po 3-4 tygodniach.
Premier Mateusz Morawiecki informował, że do Polski ma trafić półtora miliona dawek, które zostaną podzielone na dwie części. Jedna z nich zostanie w magazynach Agencji Rezerw Materiałowych, a druga połowa trafi do punktu szczepień. To zabezpieczenie na wypadek, gdyby pojawiły się problemy z dostarczeniem drugiej z wymaganych do działania szczepionki dawek.
Krajowy program szczepień zakłada, że szczepienia w Polsce będą dobrowolne. Jako pierwsza zostanie zaszczepiona tak zwana „grupa zero”. To pracownicy sektora ochrony zdrowia, Domów Pomocy Społecznej i Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej, a także personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. Do tej pory do zaszczepienia w pierwszym etapie zgłosiło się około 300 tysięcy pracowników służb medycznych. Jeśli w poszczególnych grupach wiekowych nie będzie wystarczającej liczby chętnych na szczepionkę na koronawirusa, rząd nie wyklucza „dodatkowego” naboru dla osób młodszych, które będą chciały się zaszczepić.
Od końca grudnia co tydzień unijne kraje mają otrzymywać kolejne dawki, do września przyszłego roku dostarczonych ma być ich 200 milionów, a docelowo – 300 milionów dawek. Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że najprawdopodobniej w pierwszym tygodniu przyszłego roku Europejska Agencja Leków zatwierdzi szczepionkę firmy Moderna.