Ponad 43 litry krwi oddano w czwartek w Sędziszowie podczas 17. w tym roku akcji honorowego krwiodawstwa. Zaangażowało się w nią 96 osób. Krew oddawana była dla chorego na białaczkę 10-letniego Radka Toborka z Jędrzejowa.
Jak mówi Władysław Zimny, organizator akcji, prezes klubu Honorowych Dawców Krwi w Sędziszowie, klub od 3 lat zajmuje pierwsze miejsce w województwie świętokrzyskim pod względem ilości oddanej krwi. Podkreślił, że to wyjątkowy rok, w którym w Sędziszowie oddano rekordową ilość, prawie 565 litrów krwi. To niemal o 158 litrów więcej niż w roku ubiegłym.
– Jak się okazuje, pandemia nie wpłynęła negatywnie na ilość oddawanej krwi w Sędziszowie. U nas nie brakuje osób, które w ten sposób chcą pomagać potrzebującym. Na taki wynik wpływ ma bardzo ciężka praca, ponieważ do każdego potencjalnego dawcy dzwonimy i informujemy o akcji – podkreślił Władysław Zimny.
Od kilkunastu lat krew oddaje pani Kasia z Sędziszowa.
– Oddaję krew, ponieważ czuję wewnętrzna potrzebę pomagania innym. Tym bardziej, ze mam grupę krwi 0 (-), która pasuje dla każdego i jest na nią bardzo duże zapotrzebowanie. Wiem, że dziś krew oddawana jest dla chorego chłopca, który ma właśnie grupę krwi 0 – dodała.
Sędziszowski Klub Honorowych Dawców Krwi istnieje od 1978 roku. Jest w nim zrzeszonych 683 krwiodawców, z czego 302 to tacy, którzy krew oddają przynajmniej dwa razy w roku.