Nie będzie dziś (czwartek) decyzji w sprawie przyszłorocznego budżetu Kielc. Na wniosek radnych Prawa i Sprawiedliwości sesja budżetowa została przerwana do 7 stycznia.
Wniosek formalny w tej sprawie złożył Jarosław Karyś, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości. Wsparło go 20 radnych, przy 4 głosach przeciw i jednym wstrzymującym się.
Wniosek o przerwę w obradach uzasadniony był koniecznością dogłębnej analizy autopoprawek, które do projektu budżetu na 2021 rok i Wieloletniej Prognozy Finansowej złożyły władze miasta. Wielkie emocje towarzyszyły radnym od samego początku obrad. Kontrowersje wśród radnych wywołała informacja o tym, że w obradach nie weźmie udziału prezydent Bogdan Wenta.
O jego nieobecności poinformował sekretarz miasta Szczepan Skorupski, który w trakcie obrad zakomunikował, że Bogdan Wenta musiał pilnie udać się do Warszawy. Powodem podróży ma być załatwianie formalności związanych z podpisaniem umowy pomiędzy firmą Cromodora Wheels a PGE na zakup gruntów pod fabrykę felg aluminiowych.
Sekretarz miasta odczytał natomiast radnym oświadczenie Bogdana Wenty, w którym prezydent tłumaczył trudną sytuację finansową miasta, m.in., epidemią koronawirusa oraz planami poprzedniego prezydenta Kielc dotyczącymi sprzedania w 2021 gruntów w Obicach za 45 mln zł, co obecnie zdaniem Bogdana Wenty nie jest możliwe. Odnosząc się do uwag Regionalnej Izby Obrachunkowej prezydent zaproponował nowe rozwiązanie.
– Zawiera ono, m.in., uaktualnienie planowanego wykonania budżetu za 2020 rok oraz wcześniejszą spłatę części zobowiązań miasta. Pozwoli to zmniejszyć nasze zadłużenie o ponad 38 mln zł – referował Szczepan Skorupski.
Oświadczenie odczytane przez sekretarza miasta nie usatysfakcjonowało między innymi przewodniczącego rady miasta Kamila Suchańskiego, który podkreślał, ze Kielce jako jedyne miasto wojewódzkie otrzymało negatywną opinię RIO.
– Zastanawiam się skąd ten pośpiech i czy poprawki zaproponowane przez prezydenta nie zostaną ponownie zakwestionowane przez Regionalną Izbę Obrachunkową – dodaje.
Z kolei radny Marcin Stępniewski z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że władze miasta podchodzą z ogromną nonszalancją do stanowiska Regionalnej Izby Obrachunkowej.
– Mówiąc konkretnie negatywna opinia RIO oznacza, że w najbliższych latach nie będziemy w stanie spłacać swoich zobowiązań. Nie będziemy w stanie spłacać długu zaciągniętego zarówno przez Bogdana Wentę, jak i jego poprzednika – dodaje.
Zarzuty odpierała skarbnik miasta Beata Pawłowska, która tłumaczyła, że Regionalna Izba Obrachunkowa miała zastrzeżenia nie do całej wieloletniej prognozy finansowej miasta, a tylko do operacji na długu Kielc, która zdaniem organu nadzorującego pierwotnie była zbyt ryzykowna. Jak zaznacza skarbnik, zaproponowane autopoprawki gwarantują bezpieczeństwo wieloletniej prognozy finansowej.