Komitet Protestacyjno-Strajkowy Grupy Kapitałowej PGE zapowiedział przygotowania do strajku. Nie doszło do porozumienia z pracodawcą w sprawie zakończenia wielozakładowego sporu zbiorowego.
Zielone światło do rozpoczęcia strajku daje związkowcom wynik referendum strajkowego, przeprowadzonego we wszystkich oddziałach Grupy Kapitałowej PGE, objętych sporem. PGE uznaje zgłoszone żądania związków zawodowych za nierealne.
Spór dotyczy zarówno teraźniejszości jak i przyszłości. Jest efektem obaw załogi, zawiązanych z zapowiadaną transformacją energetyczną kraju. Oliwy do ognia dolewa ogłoszona przez PGE nowa strategia, zakładająca osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku i wydzielenie aktywów węglowych do oddzielnego podmiotu.
Związkowcy nie kryją obaw o miejsca pracy. Żądają od pracodawcy respektowania zawartych porozumień, w tym m.in. informowania, konsultowania i uzgodnień. Komitet Protestacyjno-Strajkowy w swoim komunikacie do załogi zwraca się o rozpoczęcie przygotowań do strajku.
Polska Grupa Energetyczna – w swoim komunikacie – wskazuje z kolei, że postulat o konieczności uzyskiwania zgód strony społecznej na zmiany organizacyjne czy własnościowe, może spowodować paraliż decyzyjny. W efekcie może uniemożliwić przeprowadzenie transformacji energetycznej i wykorzystanie środków unijnych. Postulaty o zatrudnieniu nowych 700 osób jeszcze w tym roku i o podwyżkach średnio o 500 złotych na pracownika, to także, według PGE, żądania nierealne i, co więcej, niebiorące pod uwagę obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej Polski, związanej z pandemią.
PGE informuje, że w obecnych warunkach strajk będzie miał charakter nielegalny, co zostało potwierdzone w niezależnych opiniach prawnych.
Komitet Protestacyjno-Strajkowy zapowiada, że poinformuje załogę o terminie i sposobie przeprowadzenia strajku w grupie kapitałowej.