Bielscy strażnicy miejscy rozpoczęli kontrole domowych palenisk za pomocą dronów.
Najpierw odbyło się testowanie sprzętu. Miasto kupiło strażnikom dwa urządzenia latające, warte ponad 100 tysięcy złotych. Jak powiedział Radiu Katowice wicekomendant bielskiej straży, Krystian Kowalczyk, czujnik drona nie tylko wychwytuje spalanie śmieci, ale także stosowanie zakazanych paliw. Dodatkowo przy kontrolach znakowane są piece, których żywot za dwa lata dobiegnie końca.
W minionym okresie grzewczym bielska Straż Miejska 95 razy stwierdziła spalanie śmieci w piecach i wystawiła mandaty. Interwencji odnotowano ponad 1500. Za spalanie odpadów w domowym piecu grozi mandat w wysokości 500 złotych oraz skierowanie sprawy do sądu. W tym przypadku maksymalna kara może sięgnąć 5 tysięcy.