Okręty NATO wpłynęły do Szczecina. To cztery jednostki: po jednej z Litwy, Łotwy, Estonii i Niemiec.
Jak mówi Jerzy Raducha z Centrum Żeglarskiego, wizyta ma charakter kurtuazyjny.
– Sądzę, że Szczecin spodobał się marynarzom. Od 3 lat, na przełomie listopada i grudnia, ten zestaw NATO-wski wchodzi regularnie do naszego miasta – mówi Raducha.
Tym razem marynarze nie będą jednak mieli możliwości, aby pozwiedzać Szczecin. Wszystko przez obostrzenia związane z pandemią – dodaje Raducha.
– Prawdopodobnie członkowie załóg nie będą schodzili z okrętów. Miasto dostarcza im pieczywo, stało się to już szczecińską tradycją. Zdrowi przypłynęli i zdrowi muszą ze Szczecina wypłynąć – mówi Raducha.
Okręty pozostaną w Szczecinie do poniedziałku. Nie będzie możliwości ich zwiedzania wewnątrz.