Wygodne i nieskrzypiące fotele, klimatyzacja, oddzielne wejście na Małą Scenę i całkowita przebudowa budynku wewnątrz – modernistyczna perełka Białegostoku, czyli Teatr Dramatyczny może zaczynać remont.
Teatr w obecnym kształcie przestanie istnieć, zostaną tylko mury. Zmieni się w nim nieomal wszystko. Pracownicy będą mogli w nowoczesnych wnętrzach tworzyć i upowszechniać sztukę, zaś widzowie w komfortowych warunkach być jej odbiorcami.
Celem jest odtworzenie, jak wyglądał teatr dawniej oraz maksymalna modernizacja dwóch scen i pomieszczeń administracyjnych. Na ten remont Teatr Dramatyczny czeka już kilkadziesiąt lat, a dzięki wsparciu ze strony rządu oraz trzyletniemu finansowaniu przez samorząd województwa można będzie całkowicie zmodernizować budynek.
Przede wszystkim obecny gabinet dyrektora przeniesie się na druga stronę, by tam tworzyć ciąg pomieszczeń administracyjnych, zaś w jego miejscu powstaną nowe garderoby. Garderoby i obie sceny zostaną w części zabytkowej, bo Dom Ludowy, w którym mieścił się Teatr Dramatyczny został wybudowany w 1938 roku.
Do teatru widzowie będą mogli dostać się za pomocą zamontowanej windy, dodatkowe ułatwienia będą także dla osób niepełnosprawnych, dla których stworzy się specjalny rząd na widowni. Nie będzie można przechodzić przez środek sceny, ale dzięki temu łatwiej i wygodniej można będzie przemieszczać się pomiędzy rzędami. Scena stanie się obrotowa, zamontowana zostanie też nowa zapadnia, na balkonie powstanie kabina akustyczna.
Teatr zyska też nową akustykę, oświetlenie i nagłośnienie. Ograniczona kubatura budynku nie pozwala na eksperymenty, ale – jak mówi zastępca dyrektora Martyna Zaniewska – na pewno w foyer teatralnym można będzie zderzyć nowoczesność z historią i pokazać przeszłość teatru.
Remont budynku rok temu został oszacowany na 58 milionów złotych, teraz (dzięki pieniądzom przekazanym przez rząd i władze samorządowe) można ruszyć z pierwszymi przetargami. Pierwszą premierę w nowym wnętrzu zobaczymy najprawdopodobniej jesienią 2023 roku.