Komunikacyjne zamieszanie w gminie Wielka Nieszawka zakończone, choć przez ten weekend mieszkańcy nie będą mogli dostać się autobusem do Torunia. Połączenia powrócą od poniedziałku, 7 grudnia.
Wcześniej prywatny przewoźnik informował, że od soboty 5 grudnia, w związku ze spadkiem liczy pasażerów spowodowanym epidemią oraz działaniami gminy zawiesza swoje kursy w Wielkiej Nieszawce. A to oznaczało, że mieszkańcy gminy nie mieliby czym dojechać do Torunia na zakupy czy do pracy.
Spółka Arriva wyjaśniała, że połączenia stały się nierentowne. Pomóc miało wsparcie z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych, ale jak poinformowała rzeczniczka Arrivy, Joanna Parzniewska, gmina nie czekając na rozpatrzenie wniosku przez wojewodę postanowiła obrać inny kierunek i porozumiała się z toruńskim MZK.
– My jeździmy komercyjnie. Nie jest możliwe funkcjonowanie dwóch przewoźników, gdzie jeden jest dofinansowany, a drugi nie otrzymuje takiej dopłaty. Podjęliśmy decyzję o zawieszeniu połączeń – dodała Joanna Parzniewska.
– MZK nie weszło, a Arriva się wycofała i to nas zaskoczyło. Trzeba zrobić wszystko, aby transport na terenie gminy od poniedziałku funkcjonował, żeby nie było przestoju – powiedział wójt gminy Wielka Nieszawka, Krzysztof Czarnecki.
Na wieczornej piątkowej nadzwyczajnej sesji, radni gminy uchylili wcześniejszą uchwałę dot. woli współpracy z toruńskim MZK i zdecydowali, że chcą by usługi przewozowe świadczyła nadal Arriva.
Jak wynika z komunikatu na oficjalnej facebookowej stronie gminy, autobusy Arrivy po weekendowej przerwie powrócą na trasy od poniedziałku i będą jeździć zgodnie z dotychczasowym rozkładem jazdy.