Ornitolodzy przypuszczają, że w ogrodzie botanicznym najwięcej jest sikorek. Na drzewach właśnie powiesili karmniki zrobione własnoręcznie z plastikowych butelek. Ziarna słonecznika mają wabić ptaki, dzięki czemu łatwiej będzie je wyłapać i zaobrączkować.
– Znajdujemy się w części arboretum ogrodu botanicznego. Przepiękny starodrzew posadzony w XIX wieku. Tu wieszamy pierwszy karmnik – mówi dyrektor Ogrodu Botanicznego Michał Węgrzyn. „Musimy je troszkę oszukać i zachęcić, żeby przyleciały w to konkretne miejsce, gdzie postawimy siatkę” – dodaje Grzegorz Cierlik ze stowarzyszenia Carpatica.
Jak tłumaczy Anna Zięcik ze stowarzyszenia Carpatica, ptaki są łapane w specjalne sieci ornitologiczne, które są rozstawiane o wschodzie słońca. Ptaki potem trafiają do obrączkarza.
– Każda obrączka jest jak PESEL, ma unikalny numer – mówi Zięcik.
Akcja obrączkowania i obserwacji ptaków będzie trwać kilka tygodni. Pierwsze obrączki będą zakładane w niedzielę rano. Można przyjść do ogrodu, aby zobaczyć, jak to wygląda. Przy tej okazji ornitolodzy zorganizują lekcję przyrody.