Czy starachowickie MZK przestanie istnieć? Takie obawy mają miejscy radni Prawa i Sprawiedliwości, w związku z zapowiedzią ogłoszenia przez prezydenta Marka Materka przetargu na obsługę komunikacyjną miasta. Postępowanie ma zostać ogłoszone po zakończeniu wielomilionowych inwestycji w infrastrukturę komunikacyjną.
Realizowane przez miasto dwa projekty, finansowane z unijnych pieniędzy, zakładają m.in. zakup 20 autobusów zasilanych gazem ziemnym, remont centrów przesiadkowych w Starachowicach Wschodnich i Zachodnich oraz odnowienie bazy MZK, a także przystanków i części ulic. Łącznie gmina wyda na to 90 mln zł.
Prezydent Marek Materek zapowiada, że po zakończeniu prac w 2023 roku, miasto ogłosi przetarg na wykonywanie usług przewozowych. Argumentem jest szukanie oszczędności. Usługi będzie wykonywała firma, która zaproponuje najniższą cenę za wozokilometr. Dostanie wówczas prawo korzystania ze zmodernizowanej infrastruktury komunikacyjnej. Ta informacja wywołała wiele pytań ze strony radnych Prawa i Sprawiedliwości.
– Nie wiemy, co z pracownikami MZK, w przypadku, gdy zakład przetargu nie wygra. Czy zatrudnieni mają obawiać się zwolnień, czy możliwe jest obniżenie ceny za wozokilometr do 6 zł z obecnych ponad 11 zł – mówił radny Rafał Lipiec.
Przewodniczący klubu PiS w radzie miejskiej Tomasz Andrzejewski dodał, że o sprawie zbyt późno dowiedziały się związki zawodowe w firmie, a radni nie mogli uczestniczyć w rozmowach z pracownikami. Ich zdaniem to niszczenie spółki i brak gospodarności oraz próba likwidacji MZK.
– Wszyscy kierowcy powinni otrzymać propozycję pracy w firmie przewozowej. Po rozmowach z prezesami miejskich spółek i jednostek organizacyjnych wiem, że nikt z pracowników nie musi czuć się zagrożony. W naszych spółkach i jednostkach wiele osób w najbliższych latach odchodzi na emerytury, dzięki czemu będziemy mieli możliwość zaoferować inne miejsca pracy w przypadku przegranej w przetargu – odpowiada prezydent Marek Materek.
Prezydent dodał także, że ceny biletów wciąż będzie ustalała rada miejska, a trasy połączeń będą projektować urzędnicy magistratu.