Rada powiatu ostrowieckiego nie zgodziła się na zwolnienie z pracy Dariusza Czupryńskiego, radnego z klubu Jarosława Górczyńskiego. Radny pracuje jako ratownik w ostrowieckim pogotowiu. Zdaniem dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Kielcach, radny miał wykorzystać zwolnienie lekarskie niezgodnie z przeznaczeniem.
Zgodnie z przepisami, rada może nie wyrazić zgody na zwolnienie z pracy, jeśli jest ono spowodowane działalnością radnego. W tym wypadku nie było jednak takiego związku. Dariusz Czupryński w trakcie zwolnienia lekarskiego miał pracować jako prezenter radiowy w czasie wakacji.
Przeciw zgodzie na jego zwolnienie z pracy zagłosowali wszyscy klubowi koledzy radnego. Wśród nich starosta Marzena Dębniak.
– Ponieważ okoliczności wzbudzają zaniepokojenie, mam wrażenie, że sprawa ma, mimo wszystko, drugie dno i podłoże polityczne – mówiła.
Starosta nie wyjaśniła jednak, kto politycznie chciałby zaszkodzić Czupryńskiemu i nie wyjaśniła, w jaki sposób jego sprawa miałaby się wiązać z funkcją radnego.
Radny Paweł Walesic z Prawa i Sprawiedliwości odczytał stanowisko klubu, w którym nie zarządzono dyscypliny głosowania. Jego zdaniem, sprawę powinien rozstrzygnąć sąd pracy.
– Pani dyrektor Marta Solnica stwierdziła, że podstawą rozwiązania stosunku pracy nie są zdarzenia związane z wykonywaniem przez radnego mandatu. My nie chcemy wchodzić w kompetencje, które powinny naszym zdaniem być rozstrzygane przez odpowiednie do tego instytucje – mówi Paweł Walesic.
Od głosu wstrzymali się prawie wszyscy radni PiS obecni na dzisiejszym posiedzeniu, oprócz Marka Bilskiego, którego zdaniem, radni powinni wyrazić zgodę na rozwiązanie umowy.
Dariusz Czupryński bronił się podczas sesji, mówiąc, że dokonał wszelkich starań, aby jak najszybciej wrócić do pracy.
– Mogłem przebywać na zwolnieniu lekarskim do kwietnia 2021 roku, bo dopiero na ten termin mam zaplanowane zabiegi rehabilitacyjne. Wykupiłem prywatnie zabiegi, chodziłem na nie i doprowadziłem się do takiego stanu, że mogłem wrócić do pracy – opowiadał Dariusz Czupryński.
Radny zapowiada skierowanie do sądu sprawy przeciw swojemu pracodawcy.