– Może jest jeszcze czas, aby dojść do porozumienia – w ten sposób poseł Marek Kwitek mówi o dwóch posłach Prawa i Sprawiedliwości, którzy nie znaleźli się w grupie parlamentarzystów PiS przywróconych wczoraj w prawach członka partii. Chodzi o byłego ministra rolnictwa Krzysztofa Ardanowskiego i Lecha Kołakowskiego.
Przypomnijmy, 15 posłów tego ugrupowania zostało zawieszonych we wrześniu za głosowanie przeciw tzw. piątce dla zwierząt.
Poseł Marek Kwitek przyznał na naszej antenie, że ze strony tych dwóch parlamentarzystów padło za dużo słów, ale są oni zbyt mocno związani z Prawem i Sprawiedliwością, aby mówiły, czy myślały o jakimkolwiek rozłamie w partii.
– Większość postulatów i poprawek, które do ustawy o zwierzętach były zgłaszane w Sejmie czy w Senacie będzie tam uwzględniona, także to na dzień dzisiejszy nie powoduje żadnego rozłamu. Zresztą arytmetyka działa tu też na korzyść Zjednoczonej Prawicy, bo mamy 235 posłów Prawicy, nawet, gdyby te dwie osoby inaczej chciały głosować, ale nie sądzę – mówi poseł Marek Kwitek.
„Odwieszeni” posłowie wracają do pełnych praw i obowiązków, jakie dotyczą członków PiS. Wśród zawieszonych we wrześniu decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego posłów znaleźli się: Jan Krzysztof Ardanowski, Kazimierz Moskal, Henryk Kowalczyk, Lech Kołakowski, Katarzyna Czochara, Zbigniew Dolata, Teresa Glenc, Agnieszka Górska, Teresa Hałas, Jerzy Małecki, Krzysztof Szulowski, Piotr Uściński, Marek Wesoły, Bartłomiej Wróblewski oraz Sławomir Zawiślak.