W tym roku, z powodu pandemii dłużej otwarte będą podziemia sandomierskiej katedry. Zwykle można je zwiedzać i modlić się w nich przez kilka dni, tym razem będą dostępne przez cały miesiąc, po to, by nie gromadziły się duże grupy wiernych.
W podziemiach spoczywa kilkunastu biskupów i sufraganów sandomierskich. W pierwszym pomieszczeniu znajduje się galeria portretów hierarchów, których tam pochowano. Jako pierwszy został tam pochowany w 1830 roku, bp Adam Prosper Burzyński. W najnowszej krypcie spoczywa bp Wacław Świerzawski, który zmarł w 2017 roku. Jedna płyta nie ma inskrypcji.
Jak informuje ks. Zygmunt Gil , proboszcz parafii katedralnej, w zapiskach Kapituły Sandomierskiej widnieje notatka, że w tym miejscu pochowany jest jezuita Bazyli Narbut, który zmarł w XVIII wieku. Był rektorem seminarium jezuickiego, gdzie wykładał teologię, biblistykę, grekę, hebrajski i starosłowiański. Po pożarze kościoła św. Piotra i Pawła, jego szczątki przeniesiono do katedry. Można się domyślać, że nie napisano żadnej inskrypcji, ponieważ prawdopodobnie planowano odbudowę kościoła i ponownie przeniesienie szczątków zakonnika. Tak się jednak nie stało.
– Największym pomieszczeniem w podziemiach jest Kaplica Męczenników Sandomierskich, w której zwraca uwagę okrągły ołtarz wykonany z jednej bryły piaskowca. Sklepienia są niskie, beczkowe. Za ołtarzem jest płyta z brązu, przedstawiająca męczenników Sandomierza zamordowanych przez Tatarów w 1260 roku – powiedział ks. Zygmunt Gil.
Zaraz za tablicą znajdują się krypty, gdzie pochowani są: bp Piotr Gołębiowski, którego proces beatyfikacyjny trwa w Rzymie, ks. Antoni Zwoleński administrator diecezji, bp Jan Kanty Lorek, który był biskupem przez 30 lat do śmierci w 1967 roku. Spoczywa tam również ks. prałat Józef Kawiński, zmarły w 1944 roku.
W jednym z zaułków podziemi są dwie krypty, w których pochowani są bp Marian Józef Ryx i bp Stefan Aleksander Zwierowicz. Ten drugi hierarcha przyjechał do Sandomierza z Wilna. Kapłani i wierni odchodzącemu kapłanowi podarowali kopię obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej, który do dzisiaj jest w kaplicy pod tym wezwaniem, we wnętrzu sandomierskiej katedry.
Podziemia katedry porządkowane były dwa razy. Najpierw w 1843 roku, kiedy decyzją Kapituły Sandomierskiej zdecydowano o usunięciu szczątków zmarłych, których przez wieki tam chowano, w tym również bardziej znaczących mieszkańców miasta. Wszystkich pochowano we wspólnej mogile na skarpie katedralnej. To miejsce upamiętnia teraz drewniany krzyż i tablica.
Po raz drugi podziemia porządkowane były w latach 1983-84. Wtedy nadano im istniejący do dzisiaj wystrój, nieco zmodyfikowany potem m.in. o oświetlenie wydobywające urok podziemi, sklepień i zakamarków. W podziemiach są również pomieszczenia magazynowe, w których przechowywane są zabytkowe przedmioty nie używane już podczas liturgii.
W tym roku odpust zupełny dla zmarłych za nawiedzenie krypt i cmentarzy zostanie wydłużony do końca listopada. Te same łaski można uzyskać, modląc się za zmarłych w swoich domach.
Z reguły podziemia otwierane są dla wiernych raz w roku, w oktawie Wszystkich Świętych, czyli od 1 do 8 listopada.