We wtorek (3 listopada) Amerykanie wybiorą prezydenta na kolejną czteroletnią kadencję. W wyścigu o Biały Dom mierzą się ubiegający o reelekcję przedstawiciel Republikanów Donald Trump oraz kandydat Demokratów Joe Biden. Faworytem przedwyborczych sondaży jest były wiceprezydent USA Joe Biden.
Zdaniem Piotra Wawrzyka, wiceministra spraw zagranicznych, wyniki sondaży nie przesądzają jednak o ostatecznym zwycięstwie.
– Doskonałym tego przykładem były poprzednie wybory, kiedy Hillary Clinton, konkurentka Donalda Trumpa, mimo zdecydowanej przewagi w sondażach ostatecznie przegrała z obecnie urzędującym prezydentem. To jest specyfika amerykańskiego systemu wyborczego. Liczba głosów ogółem nie da się przełożyć na liczbę głosów elektorskich. Już wielokrotnie tak bywało, że dany kandydat nawet jeśli w skali kraju zdobył mniej głosów od swojego konkurenta, wygrywał zdobywając większą liczbę głosów elektorskich – dodaje.
Jakie rozstrzygnięcie za oceanem byłoby korzystniejsze dla Polski? Zdaniem Piotra Wawrzyka, polski rząd będzie współpracował z każdym prezydentem, jednak to Donald Trump, jest gwarantem stabilizacji i bezpieczeństwa.
– W ostatnich latach dzięki decyzjom prezydenta Trumpa, bezpieczeństwo Polski zwiększa się nie tylko w wymiarze militarnym, ale także energetycznym. To ta administracja zapoczątkowała dostawy gazu do Polski. Mamy zakontraktowane duże dostawy tego surowca, co tym bardziej uniezależnia nas od wschodniego sąsiada. Można powiedzieć, że zarówno w wymiarze gospodarczym i militarnym, żadna administracja amerykańska nie zrobiła tak dużo dla naszego bezpieczeństwa. Z drugiej strony wygrana Bidena jest dużą niewiadomą. Jego wypowiedzi na tematy europejskie były bardzo niejednoznaczne i dlatego jego zwycięstwo oznacza dla nas dużą niepewność – zaznacza Piotr Wawrzyk.
Prezydent USA wybierany jest w powszechnych wyborach dwustopniowych, ale o ich wyniku nie decyduje liczba bezpośrednio oddanych głosów na kandydata, ale reprezentujący poszczególne stany członkowie tzw. Kolegium Elektorskiego.
Zdaniem polskich bukmacherów większe szanse na zwycięstwo w wyborach ma kandydat demokratów Joe Biden. Odmiennego zdania są jednak gracze, którzy chętniej w kolekturach obstawiają zwycięstwo Donalda Trumpa.
Najwyższa postawiona w firmie STS kwota na zwycięstwo Joe Bidena to 198 tys. zł w przypadku zwycięstwa, zakład da wygraną w wysokości ok. 278 tys. zł.
Najwyższa postawiona kwota na zwycięstwo Donalda Trumpa to 50 tys. zł – w przypadku zwycięstwa zakład da wygraną w wysokości 96 tys. 800 zł.
[MXSonda]284[/MXSonda]
[MXSonda]285[/MXSonda]