Grant w wysokości 280 tys. zł otrzymał Tarnobrzeg z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To pierwsza pomoc finansowa, na jaką liczą władze miasta w sprawie zakupu Kolekcji Dzikowskiej.
Kolekcję tworzy około 1500 eksponatów: dzieł sztuki, archiwaliów i zbiorów bibliotecznych należących do rodziny Tarnowskich. Część tych dóbr kultury zdeponowana jest obecnie w zamkowym Muzeum Historycznym Tarnobrzega.
Ideą podpisanego przez prezydenta miasta porozumienia z przedstawicielami hrabiowskiej rodziny jest scalenie kolekcji, która stałaby się własnością tarnobrzeskiego muzeum. Na razie nie wiadomo, ile miasto miałoby za nią zapłacić, jednak prezydent Dariusz Bożek poinformował, że stara się o kolejną pomoc finansową na szczeblu centralnym. Przypomina przy tym, że słynna Kolekcja Dzikowska budowana była w Tarnobrzegu i tam właśnie jest jej miejsce, dlatego miasto musi ją zakupić.
Odmiennego zdania jest liderka tarnobrzeskiego Koła Konfederacji. Małgorzata Zych zwraca m.in. uwagę, że miasto powinno najpierw uregulować kwestię przynależności Zamku Dzikowskiego w Tarnobrzegu, który nadal pozostaje własnością Tarnowskich.
Ostateczną decyzję w sprawie zakupu kolekcji podejmą tarnobrzescy radni na listopadowej sesji rady Miasta.