Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Białymstoku nie przyjmuje wymazów koronawirusowych ze szpitali i punktów drive-thru.
Powodem są zakażenia koronawirusem wśród pracowników.
– Aktualnie chorych jest 11 pracowników, głównie z laboratorium. Ci, którzy są w izolacji domowej, czują się dobrze. Nastąpiły przesunięcia. W tej chwili pracujemy w okrojonym składzie. Dlatego wystosowaliśmy pismo do Narodowego Funduszu Zdrowia o zaprzestaniu badań z punktów mobilnych i szpitali. Taka sytuacja będzie trwała do odwołania – mówi Ewa Jakubowicz z WSSE w Białymstoku.
Mimo braków kadrowych laboratorium wojewódzkiego sanepidu wykonuje część badań.
– Realizujemy próby głównie z domów pomocy społecznej, zakładów opiekuńczo-leczniczych i z hospicjów. To są priorytety, które staramy się jednak utrzymać. Próby dostarczane nam przez punkty mobilne będą przekazywane naszym transportem do laboratorium w Warszawie – dodaje Ewa Jakubowicz.
To jednak wpływa na dłuższe oczekiwanie na wynik testu.
Dyrekcja białostockiego sanepidu ma nadzieję, że laboratorium będzie mogło wrócić do normalnej pracy w przyszłym tygodniu.