Po raz kolejny nie doszło do ogłoszenia wyroku w głośnej sprawie dwulatka zamkniętego w pralce w Radomiu. Orzeczenie miał wydać sąd apelacyjny. Rozprawa została odroczona z powodu kwarantanny jednego z sędziów.
Wyrok w sądzie apelacyjnym miał zostać ogłoszony w czwartek. Rozprawa, która planowana była na godzinę 10:00, została jednak odroczona – jeden z sędziów trafił na kwarantannę. Sąd nie wyznaczył daty kolejnej rozprawy.
Nagrali przestraszone dziecko w pralce
W maju 2018 roku partner matki dwuletniego Kacpra Tomasz K. włożył chłopca na około 9 sekund do pralki automatycznej, a Adam B. nagrał w tym czasie film telefonem. Tego samego dnia sfotografowali też dziecko z włożonym do ust niezapalonym papierosem. Film i zdjęcie wysłali koledze, który następnie opublikował materiały w internecie.
Prokuratura oskarżyła mężczyzn o znęcanie się fizyczne i psychiczne ze szczególnym okrucieństwem nad chłopcem. Zdaniem śledczych mężczyźni narazili też dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dodatkowo Adamowi B. prokuratura postawiła zarzut polegający na fałszywym oskarżeniu kolegi, który umieścił nagranie w sieci.
W listopadzie ubiegłego roku sąd rejonowy skazał w tej sprawie dwóch mieszkańców Radomia. 23-letni Tomasz K. został skazany na półtora roku więzienia, a jego 19-letni znajomy Adam B. – na rok. Od wyroku odwołała się prokuratura, która uznała, że wymierzone kary są niewspółmiernie niskie w stosunku do przewinienia. Obrońcy Tomasza K. oraz Adama B. odwołali się od wyroku skazującego ich na kary bezwzględnego pozbawienia wolności.
Apelację złożył także prokurator. Mężczyznom grozi karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat.