Nadzór budowlany próbuje wejść na stadion SKRY w Warszawie. Inspektorzy chcą wykonać wydany w sierpniu nakaz wyłączenia obiektu z użytku, ponieważ jest on w ruinie i zagraża bezpieczeństwu użytkowników.
Nakaz miało wykonać miasto, ale ratusz do tej pory nie dostał kluczy od klubu SKRA, choć wcześniej tak zdecydował sąd.
– Nadzór postanowił wejść dziś na obiekt i zamknąć go – mówi wiceprezydent Renata Kaznowska.
– Tam nie ma książek obiektów, tam nie ma przeglądów rocznych, przeglądów pięcioletnich, więc PINB wszedł dzisiaj na tak zwane wykonanie zastępcze – tłumaczy.
Dzisiejsza wizyta inspektorów nie jest zaskoczeniem.
– Wiedzieliśmy o tym, że nadzór będzie chciał dziś skutecznie zamknąć stadion – mówi Renata Kaznowska.
– Tam jest wielu nielegalnych podnajemców pana Kaliszewskiego. Wszyscy zostali zawiadomieni, że dzisiaj powiatowy inspektor wchodzi na teren obiektu. Pan Kaliszewski pojawił się na miejscu obiektu i własnym ciałem blokuje wejście. Jest tam policja i trwają czynności – dodaje.
Zapytaliśmy prezesa Krzysztofa Kaliszewskiego o komentarz.
– Nie mogę teraz rozmawiać, jest interwencja. Dywagujemy co dalej – powiedział nam podczas rozmowy telefonicznej.
Stadion SKRY jest w złym stanie technicznym. Miasto po wieloletniej batalii sądowej uzyskało prawo do przejęcia obiektu. Ratusz ma projekt jego remontu, ale użytkujący stadion klub SKRA cały czas odmawia przekazania miastu kluczy.