Wojenną mogiłę, zbiorowy grób partyzantów Batalionów Chłopskich wyremontowało Stowarzyszenie Rozwoju Gminy Kije, dzięki datkom wiernych i pomocy wojewody świętokrzyskiego.
Pomnik mieści się na tzw. nowym cmentarzu w Kijach. Jak informuje Karina Lechowska, prezes stowarzyszenia, pochowano tam 13 żołnierzy, poległych 28 lipca 1944 roku, podczas zasadzki na pociąg pod Umianowicami.
– Oddział specjalny z gminy Kliszów (nazwa gminy pochodzi od wsi Kliszów, lecz siedzibą władz gminy były Kije – przypis redakcji), dowodzony przez Bogusława Walczaka ps. „Długonogi” uderzył na pociąg, którym miało jechać kilkunastu żandarmów. Okazało się, że było w nim kilkudziesięciu żołnierzy Wehrmachtu z frontu wschodniego – opowiada.
Tomasz Socha, wójt gminy Kije, mówi, że prace renowacyjne przy pomniku były bardzo złożone i trwały niemal rok.
– Pomnik był w kiepskim stanie. Wymagał całkowitej naprawy, począwszy od cokołu, który został wyczyszczony mechanicznie, a następnie zaimpregnowany. Płyta główna monumentu oraz narożne słupy i obrzeża zostały oszlifowane. Nowy blask odzyskał także orzeł oraz inskrypcja na monumencie.
Pieniądze na renowację pomnika pochodziły z ubiegłorocznej kwesty. Wówczas udało się zebrać prawie 5 tys. zł. Prace zostały dofinansowane przez wojewodę świętokrzyskiego, który przeznaczył na ten cel dotację w wysokości 7 tys. zł.
Pomnik to kwatera w obudowie z lastriko ze słupkami i zniczem od frontu z leżącą płytą w formie prostopadłościanu z trzech bloków z piaskowca. Przed pomnikiem znajduje się płyta marmurowa w obudowie z granitu na murowanej podstawie.