Kazimierz Mądzik: mamy nadzieję, że nauka zdalna potrwa możliwie najkrócej

Szkoły w regionie są przygotowane do nauki zdalnej – zapewnia świętokrzyski kurator oświaty Kazimierz Mądzik. Gość Rozmowy Dnia w Radiu Kielce przypomniał, że placówki zostały doposażone w odpowiedni sprzęt.

Czytaj również

Strażackie interwencje w związku z burzą. Kulminacja opadów dopiero przed nami

2025-07-07

W Zaborzu znów stanęły indiańskie tipi

2025-07-07

Kurator ma jednak nadzieję, że nauczanie zdalne będzie trwało jak najkrócej.

– Mam nadzieję, że niedługo wyjdziemy ze strefy czerwonej i w szkołach przejdziemy do nauczania hybrydowego – powiedział.

Zapytany o to, czy Kielce podjęły słuszną decyzję o tym, że nauczyciele mimo fizycznego braku uczniów, mają prowadzić lekcje ze szkoły, Kazimierz Mądzik podkreślił, że decyzję uzgodniono z kuratorium oświaty, jest ona też zgodna z wytycznymi ministerstwa.

– Będą w sali sami, pracując na dobrym sprzęcie i dobrym łączu internetowym. Myślę, że nie powinno więc być powodów do narzekań, bo dzięki takiemu rozwiązaniu, nauczanie będzie bezproblemowe. Wiemy, że nauczyciele mieszkają w różnych miejscach, gdzie nie zawsze jest szybkie internetowe łącze – dodaje kurator.

Ciągle zwiększa się też liczba szkół podstawowych i przedszkoli w których wprowadzane jest nauczanie zdalne lub hybrydowe. Kurator poinformował, że od piątku do dziś, do godz. 8.30, przybyło 15 placówek, w których podjęto taką decyzję.

– Według naszej wiedzy, to nie jest jeszcze koniec, tych placówek będzie przybywać. Mamy w tym momencie 56 szkół podstawowych i przedszkoli pracujących w sposób mieszany, z czego 19 pracuje zdalnie – dodaje.

Kazimierz Mądzik podkreśla, że nie jest wykluczone przejście na nauczanie zdalne także wszystkich szkół podstawowych. Wiele będzie zależało od tego, czy wprowadzone ostatnio przez rząd obostrzenia spowolnią dalszy rozwój zakażeń w kraju. Kurator dodaje jednak, że należy dbać o to, by nauka stacjonarna najmłodszych dzieci mogła trwać jak najdłużej, uwzględniając bezpieczeństwo uczniów i nauczycieli.

– Wiemy, że jeśli najmłodsze klasy przejdą na naukę zdalną, to będzie się wiązało z koniecznością pozostania rodziców w domu i opieki nad dziećmi. To odbije się znacznie na naszej na gospodarce – podkreśla kurator oświaty.

Przypomnijmy, od dziś wszystkie szkoły ponadpodstawowe i wyższe w powiatach strefy czerwonej uczą zdalnie. Dotyczy to 7 powiatów z województwa świętokrzyskiego. W strefie żółtej te placówki pracują hybrydowo.