Sejm przyjął w czwartek ustawę o doręczeniach elektronicznych.
Nowe prawo pozwala instytucjom państwowym na przekazywanie oficjalnej korespondencji w trybie online. E-doręczenie ma mieć taką samą wagę prawną co tradycyjny list polecony z potwierdzeniem odbioru lub doręczeniem osobistym. Znacząco wpłynie to chociażby na pracę prawników.
– To zmiana potrzebna, choć przejściowo będzie utrudnieniem – mówi dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu, Maciej Gutowski.
Dla prawników, to w ogóle przejściowo może być utrudnienie. System nowego doręczania będzie wymagał nauki, zapoznania się, i trochę zmiany sposobu organizacji pracy. Docelowo to może wpłynąć na usprawnienie pracy sądu, na usprawnienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, na tańszy system doręczeń, bardziej efektywny i jednak przyspieszenie postępowań.
Najwięcej korespondencji generują postępowania cywilne – dodaje Maciej Gutowski.
W jego ocenie komunikacja w formie tradycyjnej mogła wytwarzać nawet miesięczne opóźnienia. Jak przekonuje, z drugiej strony prawnicy i sędziowie są przyzwyczajeni do wydrukowanych pism, które od razu dołączają do teczek danej sprawy.
Wątpliwości dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu budzi natomiast instytucja dostarczenia hybrydowego. W określonych postępowaniach sądowych pośrednikiem w korespondencji z adwokatami ma być Poczta Polska. Listonosze będą drukowali pisma online i dostarczali do danego sądu. – To zagrożenie tajemnicy adwokackiej – ocenia Maciej Gutowski.