Biały kolor wody w rzece Moszczenicy zaniepokoił władze i mieszkańców Strykowa. W sprawie zanieczyszczenia burmistrz powiadomił Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Według wstępnych ustaleń do rzeki dostał się silny środek piorący lub myjący.
Rzeka Moszczenica została zanieczyszczona mętną białą cieczą. Na granicy Strykowa i Smolic z wody robi się piana – mówi Witold Kosmowski, burmistrz Strykowa. – Kolor jest taki, jakby ktoś wylał mleko. Nie jest to naturalny kolor rzeki. Ale musimy zobaczyć co to jest. Na pewno jest to coś innego niż powinno tutaj płynąć. Podjęliśmy interwencję. Są tutaj także pozostałe służby – straż, policja i oczywiście Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska – mówi Kosmowski.
WIOŚ pobrał próbki zanieczyszczeń, które prawdopodobnie pochodzą z ulokowanych niedaleko hal magazynowych. Inspektor Piotr Maks przekazał nam wstępne ustalenia dotyczące środka, którym zanieczyszczono Moszczenice. – Przypuszczalnie jest to użyty w dużej ilości detergent. To jakiś mocny detergent, który został wprowadzony do środowiska wodnego w wyniku, być może rozszczelnienia opakowania czy opakowań, lub też jakiejś czynności higienizacji pomieszczeń – ocenia inspektor Maks.