Sukcesem zakończył się społeczny protest w Miłowie w gminie Przywidz. Wójt nie zgodził się na budowę w tej miejscowości punktu przesypowego odpadów oraz instalacji do odzysku i recyklingu tworzyw sztucznych.
Inwestycję planowała firma Wobet, a sprawę nagłośniliśmy we wrześniu ubiegłego roku. Mieszkańcy Miłowa stanowczo protestowali przeciwko planowanej inwestycji.
– Jesteśmy płucami Kaszub. Dlaczego niszczyć to otoczenie? – pytali się mieszkańcy.
DECYZJA
Wójt Przywidza od samego początku mówił, że dokładnie przyjrzy się planowanej inwestycji. Słowa dotrzymał i ostatecznie odmówił.
– Nie było mowy o przerejestrowaniu firmy. Nie byłoby więc wpływów CIT dla gminy. Podatek od hali produkcyjnej jest zbyt mały. Zawsze musi być ta analiza ekonomiczna przeprowadzona. Wiadomo, że pieniądze nie wygrywają z tym aspektem społecznym, ale wszystko trzeba brać pod uwagę – dodaje Marek Zimakowski.